Minister obrony Rumunii: Część rosyjskiego drona spadła na naszym terytorium

Część rosyjskiego drona spadła na terytorium Rumunii w czasie rosyjskiego ataku powietrznego na cele w obwodzie odeskim, do którego doszło 4 września - oświadczył minister obrony Rumunii, Angel Tilvar, w rozmowie z Antena 3 CNN.

Aktualizacja: 06.09.2023 14:25 Publikacja: 06.09.2023 14:08

Strażacy gaszą pożar po ataku rosyjskich dronów na rejon izmaiłski

Strażacy gaszą pożar po ataku rosyjskich dronów na rejon izmaiłski

Foto: materiały prasowe

arb

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 560

O tym, że dron miał spaść na terytorium Rumunii już w poniedziałek informował ukraiński MSZ.

Wtedy jednak doniesieniom tym zaprzeczała strona rumuńska.

Czytaj więcej

Nocny atak dronów na Ukrainę. Shahedy miały uderzyć w terytorium Rumunii

We wtorek prezydent Rumunii zaprzeczał, jakoby rosyjski dron spadł na terytorium jego kraju

Prezydent Rumunii, Klaus Iohannis, mówił we wtorek, że Rosjanie atakowali cel w odległości niespełna kilometra od rumuńskiej granicy w czasie ataku na rejon izmaiłski i ukraiński port nad Dunajem, Izmaił. Ze słów Iohannisa wynikało, że minister obrony przekazał mu, iż atak miał miejsce ok. 800 metrow od granicy. - Więc bardzo, bardzo blisko - mówił w czasie konferencji prasowej z premierem Luksemburga, Xavierem Bettelem.

- Mogę powiedzieć, że żaden dron, żadna część drona nie wylądowała w Rumunii - dodał wówczas. Środowa wypowiedź Tilvara zdaje się temu przeczyć.

Rosja przeprowadziła powietrzny atak na rejon izmaiłski również 6 września.

Rumunia jest członkiem NATO. Na jej terytorium stacjonuje grupa bojowa NATO, umieszczona tam w związku z wzmacnianiem przez Sojusz flanki wschodniej. Wiodącą rolę odgrywa w tej grupie Francja, a oprócz jej żołnierzy w skład grupy wchodzą żołnierze z Belgii, Luksemburga, Holandii, Macedonii Północnej, Polski, Portugalii i USA.

Od 17 lipca, gdy Rosja odstąpiła od tzw. porozumienia zbożowego, które otwierało szlak przez Morze Czarne dla rosyjskiej żywności, Moskwa przeprowadza regularne ataki powietrzne nad ukraińskie porty nad Dunajem, m.in. port Izmaił, w związku że transport rzeczny odgrywa obecnie wiodącą rolę w eksporcie ukraińskich zbóż i innych produktów rolnych.

W grudniu 2022 roku rosyjska rakieta pojawiła się nad Polską

W listopadzie 2022 roku podczas zmasowanego ataku powietrznego szczątki pocisku spadły na terytorium Polski zabijając dwie osoby w Przewodowie. Wówczas jednak, jak się okazało, był to pocisk wystrzelony przez ukraiński zestaw przeciwlotniczy S-300 w czasie odpierania ataku.

Z kolei w czasie ataku z grudnia 2022 roku na Ukrainę rosyjska rakieta Ch-55 wleciała na terytorium Polski i spadła - jak się okazało - w lecie pod Bydgoszczą. Rakieta nie była jednak uzbrojona i była prawdopodobnie pozorowanym celem dla ukraińskiej obrony powietrznej.

O tym, że do Polski wleciała rosyjska rakieta opinia publiczna dowiedziała się dopiero kilka miesięcy później - w kwietniu przypadkowa osoba znalazła rakietę w lesie podczas przejażdżki konnej.

Czytaj więcej

Rakieta pod Bydgoszczą. Tomasz Siemoniak: Niemożliwe, aby minister obrony nie wiedział

O tym, że dron miał spaść na terytorium Rumunii już w poniedziałek informował ukraiński MSZ.

Wtedy jednak doniesieniom tym zaprzeczała strona rumuńska.

Pozostało 95% artykułu
Konflikty zbrojne
Stany Zjednoczone wiedziały o ataku Rosji. Moskwa wysłała ostrzeżenie
Konflikty zbrojne
Putin w orędziu do narodu: Rosja uderzyła w Ukrainę najnowszym systemem rakietowym
Konflikty zbrojne
Wojna w Ukrainie: Rakietowe uderzenia na obwód kurski i mściwy szantaż Putina
Konflikty zbrojne
Atak rakietowy na Dniepr. Rosja nie użyła pocisku balistycznego ICBM?
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Konflikty zbrojne
Ukraina zaatakowana przez Rosję pociskiem międzykontynentalnym