Aktualizacja: 23.02.2025 11:53 Publikacja: 23.12.2024 18:59
Piotr Zgorzelski
Foto: PAP/Leszek Szymański
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia – wiadomo nie od dziś. Doskonale widać to w działaniach obecnej koalicji w odniesieniu do kwestii uchodźczej. Gdy parę lat temu grupy nielegalnych migrantów szturmowały polską granicę od strony Białorusi, a ówczesny rząd stawiał barykady, wyłapywał nielegalnie przedostających się na polskie terytorium i wypychał ich z powrotem na Białoruś, opozycja (dziś dzierżąca władzę) krzyczała o niehumanitarnym traktowaniu, na granicę licznie podróżowali zaś posłowie, by udzielać pomocy potrzebującym itd. Rządzące wówczas PiS odsądzano od czci i wiary. A kiedy na granicy zaczęto wznosić pilnie strzeżone ogrodzenie, mówiono, że to niepotrzebny wydatek. W szczytowym okresie kryzysu migracyjnego głos zabierali także biskupi – wskazywali na potrzebę niesienia pomocy potrzebującym i podkreślali, że przed laty wielu Polaków także szukało na Zachodzie lepszego życia i otrzymywali należną im pomoc.
Wizyta prezydenta Andrzeja Dudy w Waszyngtonie potwierdziła najgorsze obawy. W nowym świecie, jaki buduje Donald Trump, Polska nie jest podmiotem dla Stanów Zjednoczonych, a już z pewnością nie jest graczem kluczowym.
Po hucznych konferencjach, na których grzmiano o zamachu stanu, politycy PiS nagle zamilkli. Czy to wyborcy nie dali się nabrać, czy temat był tylko chwilowym narzędziem politycznym? W Polsce coraz łatwiej rzucać poważne oskarżenia, ale co z ich konsekwencjami? Czy słowa w polityce przestały cokolwiek znaczyć?
Cytować każdy może, jeden lepiej a drugi gorzej - chciałoby się rzec. Posłowi Edwardowi Siarce z PiS wyszło zdecydowanie gorzej.
Po serii ataków na Wołodymyra Zełenskiego amerykański prezydent Donald Trump – natknąwszy się na opór na całym świecie – postanowił szybko zmienić temat rozmowy.
Deklarując udział Wojska Polskiego w misji rozjemczej polski premier postąpiłby nierozważnie, a przede wszystkim złamał prawo. Nie zmienia to faktu, że powinniśmy tam być. To kwestia polskiej racji stanu.
W niedzielę na Cmentarzu Żydowskim w Warszawie odbędzie się pogrzeb Mariana Turskiego – historyka, dziennikarza i byłego więźnia obozu koncentracyjnego Auschwitz.
24,6 proc. Polaków stwierdziło, że „zdecydowanie nie ufa” ruchom Donalda Trumpa w sprawie Ukrainy. „Raczej nie ufa” mu w tej kwestii zaś 25,8 proc. respondentów – wynika z sondażu UCE Research dla Onetu.
Niemcy idą w niedzielę do urn, by wybrać nowy skład Bundestagu. Sondaże wskazują na przewagę chadeków. Faworytem do objęcia urzędu kanclerza jest Friedrich Merz.
Watykan poinformował w najnowszym komunikacie, że papież „miał spokojną noc i odpoczął”. Franciszek od ponad tygodnia walczy z chorobą – z powodu obustronnego zapalenia płuc przebywa w klinice Gemelli w Rzymie.
Rzeczniczka prasowa Białego Domu Karoline Leavitt poinformowała, że prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump jest przekonany o możliwości zawarcia porozumienia pokojowego z Rosją w sprawie zakończenia wojny na Ukrainie. Jak stwierdziła, osiągnięcie tego realne jest już w nadchodzącym tygodniu.
– Rosja jest osłabiona, ale nie straciła kłów – mówi gen. broni rez. dr Jarosław Gromadziński, były dowódca Eurokorpusu oraz 18. Dywizji Zmechanizowanej „Żelaznej”.
Barcelona w Las Palmas odniosła piąte zwycięstwo z rzędu i pozostaje liderem La Liga. Robert Lewandowski bramki nie strzelił, za to Wojciech Szczęsny w drugim kolejnym meczu zachował czyste konto.
"Za kulisami CPAC prezydent Trump spotkał się z prezydentem Polski Andrzejem Dudą i potwierdził bliski sojusz. Prezydent Trump pochwalił również prezydenta Andrzeja Dudę za zobowiązanie Polski do zwiększenia wydatków na obronę" - brzmi komunikat Białego Domu po kilkuminutowym spotkaniu prezydentów.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas