Stefan Szczepłek: Porażka z Austrią - smutny powrót do szarości

Austria nie była tak silna jak Holandia, a mimo to Polacy zagrali znacznie słabiej niż w pierwszym meczu.

Publikacja: 21.06.2024 20:42

Karol Świderski oddał jeden bardzo dobry strzał. Dobrze pilnowany Robert Lewandowski - żadnego.

Karol Świderski oddał jeden bardzo dobry strzał. Dobrze pilnowany Robert Lewandowski - żadnego.

Foto: REUTERS/Annegret Hilse

Michał Probierz znów zaskoczył składem, nie wystawiając w pierwszej jedenastce Roberta Lewandowskiego. Nie wierzę w oświadczenia, że nie był w pełni sił i należało go oszczędzać. Gdyby to była prawda to w ogóle nie powinien wstawać z ławki.

Tak czy inaczej wystawienie w ataku Adama Buksy i Krzysztofa Piątka świadczyło o woli gry ofensywnej. Jeśli nawet Austriacy zostali zaskoczeni nieobecnością Lewandowskiego, to szybko wrócili do równowagi. I to oni atakowali od pierwszej minuty, a przez wiele kolejnych bez problemu organizowali atak pozycyjny, nie napotykając na żadne przeszkody ze strony Bartosza Slisza i Jakuba Piotrowskiego. Środek boiska należał do Austrii.

Czytaj więcej

Polska - Austria 1:3. Smutne pożegnanie z Euro 2024

To, że Polacy ogarnęli się po straconym golu dobrze o nich świadczy. I jak najgorzej o Austriakach, którzy gubili się zawsze, kiedy na ich połowę wchodziło więcej niż pięciu Polaków. To dzięki temu, po rzucie rożnym Piątek zdołał wyrównać.

Polska — Austria. Świderski i Lewandowski — jeden celny strzał

Michał Probierz realizował swój plan, kiedy na pół godziny przed końcem meczu za Buksę (który w całym meczu dobrze nie kopnął piłki, ale też jej od partnerów nie dostawał) i Piątka wprowadził dwóch świeżych napastników: Roberta Lewandowskiego i Karola Świderskiego.

Tyle, że plan się nie powiódł. Świderski oddał jeden bardzo dobry strzał. Dobrze pilnowany Lewandowski - żadnego. Austria grała z każdą minutą lepiej, Polacy - gorzej. Zawodnicy ze sobą nie współpracowali, nie asekurowali się, dawali się nabierać na proste zagrania. Po jednym z nich, kiedy Marko Arnautovic po prostu przepuścił piłkę, myląc obrońców Christoph Baumgartner mógł bez przeszkód oddać strzał, dający Austrii prowadzenie.

Polska — Austria. Pijane dzieci we mgle

Nasz trener nie miał nic do stracenia i defensywnego pomocnika Bartosza Slisza zastąpił skrzydłowym Kamilem Grosickim. W środku pola powstała luka, w wyniku czego kiedy Marcel Sabitzer otrzymał piłkę, mógł z nią przebiec wiele metrów, dopóki nieprawidłowo nie zatrzymał go Wojciech Szczęsny.

Czytaj więcej

Euro 2024. Co musi się stać, żeby Polska awansowała do 1/8 finału?

Marko Arnautovic wykorzystał karnego i było po meczu. Przez ostatni kwadrans Polacy prezentowali się jak pijane dzieci we mgle. Zamroczeni, przez nikogo nie dyrygowani, nie wiedzieli co zrobić ze sobą i przeciwnikiem.

Oczywiście bardzo się starali przez 90 minut, ale ponieśli już drugą porażkę. Samą ambicją na mistrzostwach Europy meczów się nie wygrywa.

Michał Probierz znów zaskoczył składem, nie wystawiając w pierwszej jedenastce Roberta Lewandowskiego. Nie wierzę w oświadczenia, że nie był w pełni sił i należało go oszczędzać. Gdyby to była prawda to w ogóle nie powinien wstawać z ławki.

Tak czy inaczej wystawienie w ataku Adama Buksy i Krzysztofa Piątka świadczyło o woli gry ofensywnej. Jeśli nawet Austriacy zostali zaskoczeni nieobecnością Lewandowskiego, to szybko wrócili do równowagi. I to oni atakowali od pierwszej minuty, a przez wiele kolejnych bez problemu organizowali atak pozycyjny, nie napotykając na żadne przeszkody ze strony Bartosza Slisza i Jakuba Piotrowskiego. Środek boiska należał do Austrii.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Komentarze
Rusłan Szoszyn: Jedni nagle umierają, inni awansują. Co Łukaszenko chce pokazać Zachodowi?
Komentarze
Bogusław Chrabota: Rzecznik praw dziecka – koneser na koszt podatnika
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Jak Donald Tusk nie chce oddać PiS patriotyzmu
Komentarze
Paweł Rożyński: Jak sfinansować CPK? Zamknąć Okęcie i zaprosić kapitał prywatny
Komentarze
Paulina Matysiak i Marcin Horała chcą przełamać polaryzację tematem rozwoju
Materiał Promocyjny
4 miliony na urodziny