Aktualizacja: 26.11.2019 06:10 Publikacja: 25.11.2019 11:34
Wizualizacja Łuku Triumfalnego autorstwa architekta Marka Skrzyńskiego
Foto: http://www.luktriumfalny1920.pl/
To nie jest zły pomysł, a co więcej – nie wziął się z kosmosu. Środowiska patriotyczne od lat nieśmiało wychodziły z oddolną inicjatywą, by zwycięską Bitwę Warszawską, uznawaną za jedną z najważniejszych bitew w historii świata, upamiętnić łukiem triumfalnym, czy to w Warszawie, czy w okolicach Radzymina. A że politykom Prawa i Sprawiedliwości ten pomysł przypadł do gustu, zdradzał już dwa lata temu choćby Jan Pietrzak, który przyznał w telewizji, że słyszał o zamiarze „wykiwania” władz stolicy, które nie chcą przekazać gruntów pod taki łuk, więc ma powstać on w nurcie Wisły. Plany brzmiały imperialnie: dwustumetrowy pomnik, wyższy niż Pałac Kultury i Nauki bez iglicy. I oczywiście miał być gotowy na setną rocznicę bitwy. Z braku czasu mocarstwowe plany trzeba pewnie ograniczyć.
Priorytetem dla premiera Donalda Tuska jest przetrwanie suwerennej Ukrainy. Skoro trzeba wybierać, to alians z Ameryką musi zejść na drugi plan, bo Stany Zjednoczone z populistycznym prezydentem Donaldem Trumpem przestały być sojusznikiem, na którym można polegać.
Niewielu przywódców na świecie potrafiłoby postawić się jednocześnie dwóm najpotężniejszym mocarstwom. Ukraiński prezydent właśnie to zrobił, stawiając wszystko na jedną kartę. Dzisiaj może już liczyć tylko na Europę.
Kreml świętuje. Po wielu latach starań Rosji udało się rozbić sojusz między Ukrainą a jej największym sojusznikiem, Stanami Zjednoczonymi.
Prezydent Stanów Zjednoczonych, kraju, który przez dekady był symbolem wolnego świata, krzyczący w Białym Domu na Dawida, którego napadł Goliat, to bardzo smutny obraz.
Regulacje wywierają coraz większą presję na biznes, by działał w sposób bardziej zrównoważony. Jednak rośnie też opór firm wobec tych wymagań, tym bardziej że wiele z nich oznacza duży wysiłek i spore koszty ekonomiczne i społeczne.
Prokuratura postawiła zarzuty Mateuszowi Morawieckiemu, a Dariuszowi Mateckiemu chce postawić ich aż sześć. Były premier odmówił składania wyjaśnień. Członek Suwerennej Polski jest przygotowany na więzienie. W PiS obu polityków bronią, ale obrona ta jest rachityczna.
Elektromobilność to dzisiaj już nie jest pytanie „, czy”, tylko „jak”. Jaki samochód wybrać? O jakiej mocy? Z jak dużą baterią? Wreszcie, z jaką ładowarką? W przypadku samochodów marki Mercedes niezmienne jest jednak to, że wszystkie łączą wysoką efektywnością oraz lokalnie bezemisyjną jazdą z osiągami, komfortem i bezpieczeństwem.
Muzeum Kultury Łemkowskiej w Zyndranowej na Podkarpaciu zamknęło się dla zwiedzających. Powodem są problemy finansowe, w tym małe dofinansowanie z MSWiA.
Czy po klasach wojskowych i policyjnych w szkołach średnich będą tworzone klasy dla przyszłych strażaków?
„Od 22 IX 2014 Polska miała sześciu ministrów spraw zagranicznych. Którego ocenia Pani/Pan najwyżej?” - takie pytanie zadaliśmy uczestnikom sondażu SW Research dla rp.pl.
Kreml świętuje. Po wielu latach starań Rosji udało się rozbić sojusz między Ukrainą a jej największym sojusznikiem, Stanami Zjednoczonymi.
Biolodzy nazywają to wydarzenie jedną z najbardziej niszczycielskich ekspansji gatunków inwazyjnych w historii. Początek dał mu transport kilkunastu królików i nierozważny pomysł na „urozmaicenie polowań”. Tak zaczęła się „wojna z królikami", którą Australia toczy do dzisiaj.
Gdy Caspar David Friedrich umierał w 1840 roku, był artystą zapomnianym. Dziś ma status kultowego. Po ponownym odkryciu na początku XX wieku naziści starali się wykorzystać jego twórczość do krzewienia własnej ideologii. Podobne próby zdarzają się i dziś.
Prokuratura postawiła zarzuty Mateuszowi Morawieckiemu, a Dariuszowi Mateckiemu chce postawić ich aż sześć. Były premier odmówił składania wyjaśnień. Członek Suwerennej Polski jest przygotowany na więzienie. W PiS obu polityków bronią, ale obrona ta jest rachityczna.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas