W porównaniu z końcem 2023 r. liczba sklepów spadła o 0,4 proc., a zgodnie z szacunkami wywiadowni Dun & Bradstreet na koniec września br. w Polsce działa 367,6 tys. sklepów – wynika z danych, które „Rzeczpospolita” poznała jako pierwsza.
– Pierwsze dziewięć miesięcy br. w handlu detalicznym stanowi kontynuację trendów obecnych w całym ubiegłym roku. Spośród monitorowanych 28 branż w 7 zanotowano wzrost liczby placówek, w pozostałych 21 spadek – mówi Tomasz Starzyk, rzecznik Dun & Bradstreet Poland.
Tradycyjne sklepy nadal szybko znikają
Od początku stycznia do końca września z polskiego rynku zniknęło 1,4 tys. sklepów i detalicznych sprzedawców. Do tej liczby należy dodać 7,6 tys. zawieszonych działalności, co w praktyce oznacza, że nieco ponad 9 tys. podmiotów handlu zaprzestało działania na rynku. - Na czele pod względem dynamiki przyrostu firm i sklepów znalazła się branża motoryzacyjna, kolejny kwartał z rzędu piekarnicza i cukiernicza, sklepy sportowe, te z wyrobami medycznymi, kwiaciarnie i sklepy jubilerskie – wlicza Tomasz Starzyk. – Z najwyższymi spadkami tradycyjnie sklepy spożywcze ogólnego przeznaczenia, mięsne, z art. chemicznymi, odzieżowe i obuwnicze, księgarnie i z art. piśmienniczymi.
Nastroje konsumenckie w większości państw UE są wciąż gorsze niż w Polsce, ale sytuacja stopniowo się poprawia, choć nie do końca. Barometr Nastrojów Konsumenckich GfK – An NIQ Company, czyli syntetyczny wskaźnik ilustrujący aktualne nastroje Polaków w zakresie postaw konsumenckich, w październiku 2024 r. wyniósł -1,7 pkt, co oznacza spadek o 2,7 pkt miesiąc do miesiąca.