Komisarz ds. strategii przemysłowej Europy Stéphane Séjourné poinformował, że w poniedziałek przedstawił władzom Ukrainy konkurencyjną do amerykańskiej propozycję w sprawie dostępu do najcenniejszych zasobów naturalnych kraju.
„Dwadzieścia jeden z trzydziestu materiałów krytycznych, których potrzebuje Europa, może zostać dostarczonych przez Ukrainę w ramach partnerstwa korzystnego dla obu stron” (…) „Wartość dodana, jaką oferuje Europa, polega na tym, że nigdy nie będziemy żądać umowy, która nie jest korzystna dla obu stron” — podkreślił Stéphane Séjourné, cytowany przez Politico (za AFP).
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wybierze jednak ofertę Unii Europejskiej?
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski już dwa tygodnie temu proponował Unii dostęp do zasobów kraju, w szczególności złóż tytanu i uranu, które mogą szybko zastąpić surowiec rosyjski. Zełenski odmówił natomiast administracji Donalda Trumpa podpisania dwóch umów zaproponowanych przez Biały Dom.
Umieszczone tam warunki — które według doniesień „New York Timesa” obejmowały m.in. rezygnację Kijowa z minerałów, dochodów z ropy naftowej i gazu, a także zysków z portów i innej infrastruktury łącznie na kwotę 500 miliardów dolarów w zamian za przekazaną już pomoc wojskową — były dla Kijowa nie do przyjęcia.
„Nie podpiszę tego, co dziesięć pokoleń Ukraińców będzie musiało spłacać” — powiedział Zełenski na konferencji prasowej w niedzielę.