Donald Trump zabiera się za Chiny. To ma być nalot dywanowy na ich gospodarkę

Gotowe i rozesłane do zainteresowanych w USA jest już memorandum Donalda Trumpa, który chce zatrzymać chińskie wydatki na zaawansowane technologie, energię i inne branże strategiczne dla amerykańskiej gospodarki - ujawnił Bloomberg.

Publikacja: 24.02.2025 11:27

Prezydent USA Donald Trump po przemówieniu na dorocznej Konferencji Konserwatywnej Akcji Politycznej

Prezydent USA Donald Trump po przemówieniu na dorocznej Konferencji Konserwatywnej Akcji Politycznej (CPAC)

Foto: AFP

W swoich planach ujawnionych w memorandum prezydent Stanów Zjednoczonych idzie jeszcze dalej, bo domaga się od rządu meksykańskiego, aby nałożył cła na import z Chin. Dla Meksykanów byłoby to wielki kłopot, bo ich kraj ostatnio stał się celem chińskich inwestycji, z przeznaczeniem produkcji głównie na rynek amerykański. Tylko w ten sposób Pekin był w stanie ominąć cła, jakie Amerykanie nałożyli na chiński import podczas poprzedniej kadencji Donalda Trumpa.

Stocznie także mają zostać ukarane

W nowych planach USA znalazło się także nałożenie specjalnych opłat na statki produkowane w stoczniach chińskich, aby w ten sposób ograniczyć chińską dominację w przemyśle stoczniowym. Reakcja ze strony chińskiego rynku była natychmiastowa. W poniedziałek rano, kiedy na rynku pokazała się informacja o planach Donalda Trumpa, spadły notowania giełdowe chińskich stoczni. Co ciekawe, nie spanikowały rynki finansowe, a juan nawet minimalnie się wzmocnił do 7,2359 za dolara.

Czytaj więcej

Donald Trump ogłasza "te najważniejsze" cła

Chiny to dla USA „zagraniczny przeciwnik”

W memorandum przesłanym do amerykańskiego Komitetu Inwestycji Zagranicznych, instytucji zajmującej się dyskretnym prześwietlaniem zagranicznych firm gotowych do inwestowania w USA, w tym przejmowania amerykańskich firm i kupowania nieruchomości w tym kraju, firmy z Chin zostały nazwane „zagranicznym przeciwnikiem”. A zmiany w polityce inwestycyjnej mają teraz mieć na celu ochronę „amerykańskich klejnotów koronnych, czyli rozwiniętych technologii, przemysłu spożywczego, uprawy ziemi, minerałów, surowców naturalnych, portów i terminali morskich”.

Możliwe także zmiany w opodatkowaniu

Na ujawnienie memorandum Trumpa natychmiast zareagował rząd w Pekinie wzywając administrację amerykańską, by przestała upolityczniać gospodarkę i nie robiła z niej broni handlowej. Chińskie Ministerstwo Handlu podkreśliło, że taka postawa ze strony Amerykanów zasadniczo podważy zaufanie chińskich firm, które planowały inwestycje w USA.

Czytaj więcej

Czy Amerykanom uda się wyprosić Chińczyków z Kanału Panamskiego?

Tymczasem Amerykanie idą w swoich ograniczeniach wobec Chińczyków jeszcze dalej. Zapowiadają, że dokonają rewizji w umowie z 1984 roku, która chroni osoby fizyczne i firmy przed podwójnym opodatkowaniem. — Wypowiedzenie takich umów poskutkowałoby wprowadzeniem wielkiej niepewności wśród inwestorów, ponieważ nie wiedzieliby tak naprawdę jakie podatki zapłacą — uważa Martin Chorzempa z Peterson Institute for International Economics.

Stoczniowy ból głowy Amerykanów

Amerykański niepokój dotyczący boomu w chińskich przemyśle stoczniowym wydaje się uzasadniony.

Udział stoczni tego kraju w rynku globalnym gwałtownie rośnie i w tej chwili wypływa z nich około połowy wszystkich nowych jednostek wyprodukowanych na świecie. Głównym powodem takiej dynamiki wzrostu jest jednak chiński popyt na nowe statki, którymi rozwożą własny eksport.

Jest to także najnowocześniejsza flota świata. Według Vessel Value wartość chińskiej floty jest wyceniana dzisiaj na 255,2 mld dolarów, podczas gdy drugiej na liście największej floty handlowej Japonii na 231,4 mld dolarów, a Grecji — na 126 mld.  Amerykanie znaleźli się tam dopiero na czwartym miejscu z wyceną na poziomie 116,4 mld dol.

Czytaj więcej

Chiny zaskarżyły cła Trumpa do WTO. Pekin: To działania protekcjonistyczne

Cios w chińskie przewozy towarowe

W tym przypadku w memorandum planowany jest zakaz przewożenia amerykańskich towarów chińskimi statkami oraz ograniczenia w ich dostępu do terminali w USA.

Gdyby rzeczywiście doszło do mocnego uderzenia ze strony Amerykanów w chińskie przewozy, efekty byłyby szybko widoczne. To dlatego akcje Cosco Shipping Holdings Co, które zresztą zostały wpisane na „czarną listę” amerykańskiego Departamentu Obrony, spadły w poniedziałek na giełdzie w Hongkongu o 8,3 proc. Natomiast notowania Yangzijiang Shipbuilding Holdings Ltd. na giełdzie w Singapurze potaniały o prawie 9 proc.

Chińczycy liczyli na inny rozwój sytuacji

Amerykańskie memorandum to dowód, że Donald Trump rozprawę z Chińczykami dopiero zaczyna. Już wcześniej nałożył na cały chiński import 10-procentowe cła, które wicepremier He Lifeng określił jako powód do „poważnych obaw”. Rozmawiał już o tym z amerykańskim sekretarzem handlu Scottem Bessetem, który ze swojej strony wyraził zaniepokojenie „brakiem gospodarczej równowagi”.

Czytaj więcej

Chińskie cła na kopaliny z USA, Google pod lupą Pekinu. Kto zyskuje, a kto traci?

Chińska nadwyżka w handlu z USA wyniosła w 2024 roku 295 mld dolarów. Ale informacje ujawnione z memorandum zaskakują. Jeszcze w ostatnim tygodniu Donald Trump wyraził opinię, że porozumienie z Chinami w tej sprawie jest jak najbardziej możliwe. Chociaż jeszcze wcześniej groził nałożeniem 60-proc. ceł na wszystkie towary sprowadzane z Chin, co praktycznie spowodowałoby wygaszenie wymiany handlowej między tymi krajami.

Już wprowadzone amerykańskie cła mają być karą nałożoną na Chińczyków, których Donald Trump oskarża o przemyt fentanylu.

W swoich planach ujawnionych w memorandum prezydent Stanów Zjednoczonych idzie jeszcze dalej, bo domaga się od rządu meksykańskiego, aby nałożył cła na import z Chin. Dla Meksykanów byłoby to wielki kłopot, bo ich kraj ostatnio stał się celem chińskich inwestycji, z przeznaczeniem produkcji głównie na rynek amerykański. Tylko w ten sposób Pekin był w stanie ominąć cła, jakie Amerykanie nałożyli na chiński import podczas poprzedniej kadencji Donalda Trumpa.

Pozostało jeszcze 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Gospodarka
Euro w górę, dolar w dół. Rynki reagują na wynik niemieckich wyborów
Gospodarka
Ukraińska gospodarka działa zaskakująco dobrze
Gospodarka
Elon Musk chce teraz wejść z kontrolą do Rezerwy Federalnej
Gospodarka
Trzy lata wojny: Ukraińska gospodarka funkcjonuje zaskakująco dobrze
Gospodarka
Kabel bałtycki ponownie uszkodzony. Szwecja stawia służby na baczność