Wojna dobija biznes Rosji. Czasy sytości minęły

Coraz więcej sektorów rosyjskiej gospodarki grzęźnie w stratach. Zagrożonych jest dziewięć branż. Bankructwa mogą dotknąć jedną piątą firm. Władze Rosji wznowiły prace specjalnej komisji, która „gasiła pożary” w gospodarce czasu pandemii i kryzysu.

Publikacja: 12.02.2025 11:36

Wojna dobija biznes Rosji. Czasy sytości minęły

Foto: Reuters

Jak poinformował we wtorek wicepremier Rosji Aleksandr Nowak, zadaniem komisji jest „identyfikacja branż problematycznych i opracowywanie dla nich środków pomocy”. Komisja skupia się na dziewięciu najbardziej zagrożonych sektorach gospodarki i ponad 2000 przedsiębiorstw, dla których prowadzony jest „stały monitoring wskaźników”. Wśród obecnych ryzyk wymienia się „spadek aktywności inwestycyjnej, spadek rentowności firm i wskaźników finansowych, wzrost kosztów odsetkowych przedsiębiorstw w stosunku do ich własnych źródeł finansowania” – wymieniał Nowak cytowany przez „The Moscow Times”.

Górnictwo, metalurgia, przemysł drzewny

„Zakończył się okres względnej prosperity rosyjskiej gospodarki, opartej na wcześniej zgromadzonych zasobach” – zauważa Oleg Wiugin, były wiceprezes Banku Rosji. Jak wynika z badania Rosyjskiego Związku Przemysłowców i Przedsiębiorców, pod koniec 2024 r. co czwarta firma zmagała się z brakiem kapitału obrotowego i niemożnością uzyskania kredytu. Prawie tyle samo – 22 proc. – skarżyło się na wysoką inflację, a kolejne 20 proc. – na spadek wartości rubla.

W najgorszej sytuacji jest rosyjskie górnictwo. Sankcje i chińskie cła doprowadziły zdominowane przez oligarchów Kremla spółki węglowe. Już potrzebowały one doraźnej pomocy, ponieważ musiały zmierzyć się z gwałtownym spadkiem eksportu, poniosły w 2024 r. ponad 80 mld rubli strat netto. Kopalnie przerywały wydobycie, kilka zostało zamkniętych, a cały sektor znalazł się w obliczu groźby masowych bankructw. Kolejnym sektorem, który nie poradzi sobie bez budżetowego wsparcia, jest metalurgia, także opanowana przez oligarchów objętych sankcjami. Rosyjskie huty i stalownie utraciły rynki eksportowe z powodu sankcji i zaczęły ograniczać produkcję.

Czytaj więcej

Sankcje dobijają rosyjskie górnictwo. „Przetrwanie sektora pod znakiem zapytania”

Biliony dolarów wydane na wojnę, PKB na minusie

„Czasy sytości minęły” – ubolewał pod koniec stycznia Andriej Sawieljew, zastępca dyrektora departamentu metalurgii ministerstwa przemysłu i handlu. Po górnikach i hutnikach pomocy potrzebuje także przemysł leśny, który podobnie jak górnictwo, został objęty europejskim embargiem i nie udało mu się znaleźć nowych nabywców w Azji. Skutkowało to spadkiem rosyjskiego eksportu drewna o jedną trzecią.

Rolnictwo Rosji ucierpiał z powodu suszy, nieurodzaju i odwracania się świata od rosyjskiego z nazwy zboża, które w rzeczywistości w wielu przypadkach okazywało się zbożem ukradzionym Ukrainie. Zbiory pszenicy w ubiegłym roku były niższe o 16 proc., ziemniaków o 10 proc., a innych upraw – w tym kukurydzy, jęczmienia i buraków cukrowych – o jedną piątą.

Jak poinformowały w styczniu agencję Reuters źródła zbliżone do Kremla, podczas gdy reżimowi urzędnicy publicznie powtarzają mantrę o odrzuceniu sankcji, w rzeczywistości Putin jest zaniepokojony sytuacją gospodarczą. Według jednego ze źródeł agencji, Putin dostrzega „naprawdę duże problemy”: biliony dolarów wydane na wojnę podniosły inflację, a próba jej ograniczenia poprzez gwałtowne podniesienie stóp procentowych sprawiła, że ​​firmy – małe i duże, mają problemy ze spłatą swoich długów. Według Centrum Analiz Makroekonomicznych i Prognoz Krótkoterminowych (CMASF) co piąte przedsiębiorstwo przemysłowe Rosji jest zagrożone, co może oznaczać lawinowy „wzrost liczby bankructw korporacyjnych”.

– Rok 2025 będzie dla gospodarki Rosji „rokiem zaciskania pasa” – mówi Sofia Donieck, ekonomistka w T-Investments. Według prognoz Międzynarodowego Funduszu Walutowego wzrost gospodarczy Rosji zwolni prawie trzykrotnie – do 1,5 proc. W niektórych sektorach może być na minusie.

Jak poinformował we wtorek wicepremier Rosji Aleksandr Nowak, zadaniem komisji jest „identyfikacja branż problematycznych i opracowywanie dla nich środków pomocy”. Komisja skupia się na dziewięciu najbardziej zagrożonych sektorach gospodarki i ponad 2000 przedsiębiorstw, dla których prowadzony jest „stały monitoring wskaźników”. Wśród obecnych ryzyk wymienia się „spadek aktywności inwestycyjnej, spadek rentowności firm i wskaźników finansowych, wzrost kosztów odsetkowych przedsiębiorstw w stosunku do ich własnych źródeł finansowania” – wymieniał Nowak cytowany przez „The Moscow Times”.

Pozostało jeszcze 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Gospodarka
Minister finansów: Inflacja nie będzie tak wysoka jak prognozuje NBP
Gospodarka
Doganiamy Japonię, ale jak przedłużyć złoty wiek
Gospodarka
Adam Glapiński, prezes NBP: Nie ma podstaw do obniżania stóp procentowych
Gospodarka
Tego może domagać się Putin. Nieoczekiwany warunek Kremla
Materiał Promocyjny
Współpraca na Bałtyku kluczem do bezpieczeństwa energetycznego
Gospodarka
Nowe, „piekielne” sankcje USA. Czym Donald Trump uderzy w Putina?
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń