Węgrzy jak zawsze wspierają Kreml
Węgierski rząd wielokrotnie blokował decyzje w sprawie sankcji wobec Rosji, m.in. podczas dyskusji nad 14. pakietem. Pod koniec maja węgierski minister Peter Szijjártó (MSZ i gospodarka) oświadczył, że Budapeszt nie popiera nowych europejskich sankcji wobec Rosji. Pakiet sankcji w obecnym kształcie miałby zaszkodzić węgierskim dostawom energii. Węgier nie wyjaśnił - w jaki sposób.
Unia Europejska wprowadziła pod koniec lutego 2024 r. 13. pakiet sankcji wobec Rosji. Na czarną listę trafiło 106 Rosjan i 88 firm. Europejscy dyplomaci twierdzą, że nowy pakiet skupi się na sankcjach wtórnych, a więc tych które obejmą firmy wciąż pomagające Rosji omijać ograniczenia.
Ponadto planowane jest ograniczenie dostaw rosyjskiego skroplonego gazu ziemnego i to zapewne zaboli niemieckich klientów. EUobserver napisał, że UE zamierza do lipca uzgodnić 14. pakiet i wprowadzić go w życie.
Niemiecki biznes w Rosji
Do pandemii Niemcy byli największym inwestorem zagranicznym w Rosji. Na rynku tym działało ponad 5 tysięcy niemieckich firm. W 2018 r Rosyjsko-Niemiecka Izba Handu Zagranicznego ogłosiła, że: „Pomimo zachodnich sankcji i rosyjskich kontr sankcji, wielkość inwestycji firm niemieckich w rosyjską gospodarkę, okazała się w minionym roku rekordowa od czasu globalnego finansowego kryzysu 2008 r”.
Wielkość niemieckich bezpośrednich inwestycji zagranicznych (BIZ) w Rosji, według statystyki Bundesbanku za 2018 r wyniosła 3,2 mld euro (+14 proc. r/r) zamiast prognozowanych wcześniej 2,1 mld euro.
- Obok takich wielkich projektów jak Nord Stream-2 możliwości rosyjskiego rynku odkrył dla siebie niemiecki mały i średni biznes — podkreślał Matthias Schepp prezes izby.
Więcej aniżeli w 2018 r Niemcy ulokowali w Rosji jedynie w 2006 i 2007 r. Ten ostatni rok pozostaje niepobity do dziś - 7,4 mld euro. Wtedy to koncern E. On (obecnie Uniper) zainwestował 4,6 mld euro w rosyjską energetykę szczególnie w Gazociąg Północny.
W 2019 roku także energetyka rosyjska a szczególnie projekt Gazpromu - Nord Stream-2 przyciągnęła najwięcej niemieckich pieniędzy. Dla koncerny Wintershall i Uniper udzieliły Gazpromowi kredytu po 950 mln euro każdy.
Wszystko to czyniło z niemieckiego biznesu oczko w głowie Kremla. W poprzednich latach Niemcy na corocznym spotkaniu Władimira Putina z zagranicznym biznesem, skarżyli się na rosyjską korupcję i biurokrację. A prezydent Rosji za każdym razem obiecywał poprawę sytuacji. Przez lata największym niemieckim inwestorem w Rosji był Siemens AG, ale w 2018 r skonfliktował się z Kremlem, z powodu dostarczenia przez Rosjan turbin niemieckich na Krym, co stanowiło złamanie sankcji zachodnich.