Jak pokonać Chiny w globalnym starciu bez zasad

Atak Chin na Tajwan może nastąpić w każdej chwili – uważa amerykański ekspert, gen. Robert Spalding.

Publikacja: 07.09.2023 02:10

Reflesjami nt. geopolityki dzielił się m.in. Robert Spalding (z prawej)

Reflesjami nt. geopolityki dzielił się m.in. Robert Spalding (z prawej)

Foto: Wojciech Kordowski

Robert Spalding to generał brygady USAF (Siły Powietrzne USA), obecnie w stanie spoczynku. Założenia jego ostatniej książki „Wojna bez zasad. Chiński plan dominacji nad światem” oraz sytuacja geopolityczna na świecie po inwazji Rosji na Chiny były przedmiotem dyskusji w Karpaczu.

Jakie są główne założenia i tezy, które stawia Spalding? Przede wszystkim dotyczą niekorzystnego dla Zachodu kierunku strategicznego, który został obrany kilkanaście lat temu. – Zachodnie demokracje pozwoliły na przepływ zasobów do Chin. A Pekin wykorzystał narzędzia zachodnich demokracji i to połączenie systemu chińskiego oraz Zachodu. Zachód nie jest zagrożony dlatego, że demokracja to zły system, tylko ze względu na to połączenie. Internet miał na przykład poszerzyć granice swobód obywatelskich i demokracji, a Chiny zaczęły używać go przeciwko Zachodowi – przekonywał w Karpaczu emerytowany amerykański wojskowy.

Spalding zauważa, że tak jak technologie – GPS czy stealth – doprowadziły do tego, że USA stały się globalną potęgą militarną, tak wykorzystywanie przez Chiny narzędzi technologicznych i gospodarczych, dostarczonych przez Zachód, umożliwiło Pakinowi zdobycie globalnej politycznej pozycji. I prowadzenie – wspominanej w tytule książki – „wojny bez zasad” wobec Zachodu przy użyciu szerokiego zakresu działań politycznych, gospodarczych, technologicznych. Działania te są prowadzone bez jasno wyznaczonych zasad i ograniczeń, inaczej niż w tradycyjnych konfliktach zbrojnych, gdzie istnieje jasna granica między wojną a pokojem. – Chiny będą chciały na wielu płaszczyznach utrzymać istniejącą współzależność z Zachodem – zauważył Spalding.

Emerytowany wojskowy zauważył, że Chiny potrafią wykorzystywać technologie i platformy cyfrowe – z których korzystają chińscy obywatele – również na gruncie międzynarodowym, poprzez diasporę na całym świecie.

Spalding podkreślał też, że obserwując działania Chin, można wnioskować, że do inwazji na Tajwan może dojść jeszcze w tym roku.

– Chiny i ich przywództwo mogą poczuć, że nie mają w tej chwili nic do stracenia. I że nie można pozostawić sprawy Tajwanu następnym pokoleniom – podkreślał.

Co z przyszłością Zachodu i Chin? W Karpaczu Robert Spalding podkreślał, że Zachód musi być gotowy na długoterminową rywalizację z Chinami podobną do zimnej wojny, ale jednocześnie musi podjąć decyzję o „odcięciu" systemu chińskiego od zysków, które przynosi mu połączenie z Zachodem.

Czytaj więcej

How to defeat China in a global clash without rules?

PARTNER RELACJI: ISW

Robert Spalding to generał brygady USAF (Siły Powietrzne USA), obecnie w stanie spoczynku. Założenia jego ostatniej książki „Wojna bez zasad. Chiński plan dominacji nad światem” oraz sytuacja geopolityczna na świecie po inwazji Rosji na Chiny były przedmiotem dyskusji w Karpaczu.

Jakie są główne założenia i tezy, które stawia Spalding? Przede wszystkim dotyczą niekorzystnego dla Zachodu kierunku strategicznego, który został obrany kilkanaście lat temu. – Zachodnie demokracje pozwoliły na przepływ zasobów do Chin. A Pekin wykorzystał narzędzia zachodnich demokracji i to połączenie systemu chińskiego oraz Zachodu. Zachód nie jest zagrożony dlatego, że demokracja to zły system, tylko ze względu na to połączenie. Internet miał na przykład poszerzyć granice swobód obywatelskich i demokracji, a Chiny zaczęły używać go przeciwko Zachodowi – przekonywał w Karpaczu emerytowany amerykański wojskowy.

Gospodarka
Scott Bessent będzie nowym sekretarzem skarbu USA
Gospodarka
Szefowa EBOR: Możemy pomóc Polsce w prywatyzacji
Gospodarka
Rosjanie rezygnują z obchodów Nowego Roku. Pieniądze pójdą na front
Gospodarka
Indeks wiarygodności ekonomicznej Polski. Jest źle, ale inni mają gorzej
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Gospodarka
Margrethe Vestager, wiceprzewodnicząca KE: UE nie potrzebuje nowej polityki konkurencji