We wtorek posłowie Polski 2050 złożyli w Sejmie projekt ustawy zawieszającej tzw. podatek Belki, czyli 19-proc. daninę od dochodów kapitałowych. Ma to zachęcić Polaków do większego oszczędzania, co z kolei powinno przełożyć się na zmniejszenie konsumpcji i ograniczenie presji inflacyjnej.
Temat numer jeden
Ta propozycja może znaleźć poparcie w Sejmie, przynajmniej wśród partii opozycyjnych, bo walka z inflacją stała się tematem numer jeden publicznej debaty. Zwłaszcza po tym, jak GUS ogłosił, że w czerwcu ceny wzrosły aż o 15,6 proc. Politycy przedstawiają więc kolejne pomysły, jak uporać się z problemem.
– Poza zawieszeniem podatku Belki chcemy, by NBP wyemitował obligacje indeksowane inflacją. W ten sposób można zdjąć nadmiar gorącego pieniądza z rynku i odzyskać sterowność polityki pieniężnej – wyjaśniał Paweł Wojciechowski, szef rady gospodarczej Polski 2050. Polskie Stronnictwo Ludowe także postuluje zniesienie podatku Belki i emisję obligacji NBP z 15-proc. oprocentowaniem, a do tego zamrożenie marż kredytów.
Lewica domaga się zamrożenie rat kredytów hipotecznych na poziomie z grudnia 2019 r., drugiej waloryzacji rent i emerytur, 20-proc. podwyżek w budżetówce i leków na receptę za 5 zł – dla ochrony rodzin przed drożyzną.