Żaden z zespołów analitycznych ankietowanych przez „Rzeczpospolitą” i „Parkiet” nie spodziewa się zmiany stóp procentowych na rozpoczynającym się we wtorek posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej. Główna stopa pozostać ma na poziomie 5,75 proc., utrzymywanym od października 2023 r. Decyzja zostanie ogłoszona w środę po południu.
Dlaczego RPP nie obniży stóp procentowych
Jeszcze kilka miesięcy temu wydawało się, że marcowe posiedzenie będzie kluczowe. Wskazywała na to retoryka prezesa NBP Adama Glapińskiego i części członków Rady. Inflacja miała wejść na szczyt (to akurat pozostaje bez zmian – w marcu ma być najwyższa w tym roku, około 5,5 proc.), a nowa projekcja inflacyjna pokazywać perspektywę jej trwałego spadku w kolejnych kwartałach w kierunku celu. Rada miała odbyć w marcu strategiczne spotkanie ws. ścieżki cięcia stóp procentowych. Być może już wtedy, ewentualnie w drugim kwartale, miała znaleźć się w RPP większość za obniżką.
Czytaj więcej
Członkowie RPP wyczekują momentu, gdy będą mogli obniżać stopy procentowe. Nacisk jest bardzo silny, m.in. ze strony rządu, kredytobiorców i deweloperów. Ale obecnie nie ma ku obniżce żadnych przesłanek – powiedział prezes NBP Adam Glapiński.
Wszystko zmieniło się w grudniu 2024 r. Wówczas Glapiński zakomunikował podczas konferencji po posiedzeniu RPP, że przyjęta pod koniec listopada przez Sejm ustawa zamrażająca maksymalną cenę energii dla gospodarstw domowych na poziomie (500 zł/MWh) do końca września 2025 r. uniemożliwia Radzie obniżki nawet i w całym 2025 r. Dlaczego? Bo gdyby od października br. doszło do odmrożenia cen (przy aktualnych taryfach 623 zł/MWh), to inflacja ponownie wyraźnie by urosła – według lutowych wyliczeń NBP z 4,1 proc. średnio w trzecim kwartale do 4,8 proc. w czwartym. Słowem: trend spadkowy inflacji zostałby przerwany. Zgodnie z przekazem prezesa Glapińskiego Rada, widząc na horyzoncie kolejną górkę inflacyjną, nie może obniżać stóp procentowych.
Czytaj więcej
Europejski Bank Centralny obniżył stopę depozytową o 25 punktów bazowych, do poziomu 2,5 proc. Ta decyzja była zgodna z prognozami analityków.