To już 16. posiedzenie RPP z rzędu bez zmiany stóp procentowych. Referencyjna stopa NBP jest utrzymywana na poziomie 5,75 proc. od października 2023 r. Ba, przez większość tego czasu Rada Polityki Pieniężnej jest niemal jednogłośna – od około roku pojawia się wyłącznie wniosek o podwyżkę stóp o 200 punktów bazowych, popierany tylko przez Joannę Tyrowicz, odrzucany przez dziewięcioro pozostałych członków Rady.
Środowa decyzja RPP była spodziewana, oczekiwały jej wszystkie zespoły analityczne ankietowane przez „Rzeczpospolitą” i „Parkiet”. Brak przesłanek dla obniżek stóp procentowych (a tym bardziej podwyżek) prezes NBP akcentuje od miesięcy.
Glapiński w lutym: nie ma przesłanek za obniżką stóp procentowych
Od dawna Adam Glapiński podkreśla, że RPP potrzebuje stabilizacji inflacji i prognoz jej niezakłóconego trendu spadkowego w kolejnych kwartałach. Tymczasem inflacja w styczniu wybiła do poziomu 5,3 proc. (najwyżej od ponad roku), a w marcu ma wejść na tegoroczny szczyt, zapewne w okolicach 5,5-5,6 proc. Dopiero potem ma spadać, ale Radzie bruździ obawa, że w czwartym kwartale ponownie odbije w pobliże 5 proc. po ewentualnym odmrożeniu cen energii.
- Uwolnienie cen energii od października, w połączeniu z ożywieniem gospodarczym, szybkim wzrostem płac i bardzo luźną polityką fiskalną, może zwiększyć ryzyko utrwalenia się znacząco podwyższonej inflacji – ostrzegał w lutym prezes NBP dodając, że Rada Polityki Pieniężnej „musi prowadzić politykę pieniężną tak, aby nie dopuścić do utrwalenia się oczekiwań inflacyjnych na podwyższonym poziomie”. Kolejna konferencja Glapińskiego odbędzie się w czwartek 13 marca.
Zawarte w komunikacie po posiedzeniu pierwsze zręby najnowszej projekcji inflacyjnej (cały dokument poznamy za kilka dni) sugerują, że NBP nadal bazuje w swoim prognozach na założeniu ponownego wzrostu inflacji od października. Z podanych szacunków wynika bowiem, że bank centralny spodziewa się średniej inflacji w całym 2025 r. na poziomie 4,9 proc. (taka projekcja jest spójna z założeniem odbicia inflacji w ostatnim kwartale). 2026 i 2027 r. mają przynieść dezinflację – średnio dynamika cen ma być na poziomie kolejno 3,4 i 2,5 proc.