Od początku 2023 r. WIG zyskał ponad 1/4. We wtorek poszedł w górę o ponad 4 proc. Do rekordu sprzed dwóch lat (75 tys. pkt) brak mu niespełna 1 proc. Inaczej wygląda sytuacja na rynku alternatywnym. NCIndex od początku roku stracił 4 proc., a licząc od tegorocznego maksimum (28 lipca; 350 pkt) – ponad 14 proc. We wtorek zniżkował prawie 1 proc., spadając poniżej 300 pkt. Po południu miał wartość 299,48 pkt. Biorąc pod uwagę wartości z zamknięcia, to najniższy poziom od 21 grudnia 2022 r.
Czekając na ożywienie
– Zarząd Giełdy stawia na rozwój NewConnect w kolejnych latach ze szczególnym uwzględnieniem kwestii ciągłego podwyższania standardów informacyjnych emitentów i wzrostu płynności – mówi Monika Gorgoń, członek zarządu GPW.
Od uruchomienia NewConnect 30 sierpnia 2007 r. sytuacja na krajowym rynku kapitałowym mocno się zmieniła. Maciej Bobrowski, szef działu analiz DM BDM, zwraca uwagę, że inwestorzy w Polsce obecnie mają dostęp do znacznie szerszego wachlarza możliwości inwestycyjnych na światowych rynkach akcji. Trudno oczekiwać, żeby w obecnej sytuacji hossa na całym rynku, tak jak w 2020 r., rozpoczęła się od NewConnect.
Sebastian Huczek, wiceprezes INC, uważa, że należy liczyć się z tym, że powrócimy do modelu z przeszłości. Gdy hossa na rynku głównym da zarobić inwestorom indywidualnym, może uruchomić większy ruch na NewConnect. Nie oznacza to jednak, że do tego czasu na NewConnect nie będziemy mieli do czynienia z dużymi ruchami kursów wybranych spółek. – Gdy pokazują one coś, co pobudza wyobraźnię inwestorów co do zmian cen ich akcji w przyszłości, mamy często reakcję rynku, która zmienia znacząco wyceny w krótkim czasie. Sprzyja temu niska płynność absolutnej większości spółek notowanych na NC. Na ruch całego rynku przyjdzie jednak trochę poczekać – podsumowuje Huczek.