Pożyczki i poręczenia oferowane w realizowanych obecnie programach operacyjnych są przeznaczone przede wszystkim dla mikro-, małych i średnich przedsiębiorstw, które myślą o rozwoju, dalszych inwestycjach i ekspansji, ale mają utrudniony dostęp do komercyjnego finansowania, co nie oznacza, że są np. w złej kondycji finansowej. Po prostu czasem zbyt krótko działają na rynku, by mieć odpowiednią historię kredytową, czasem nie dysponują wystarczającym zabezpieczeniem. Preferencyjne produkty finansowane z funduszy Unii Europejskiej wypełniają istniejącą w ich przypadku lukę kapitałową. Opłaty prowizyjne, gwarancyjne czy oprocentowanie dla produktów finansowych oferowanych z wykorzystaniem funduszy strukturalnych są korzystniejsze niż w przypadku standardowej oferty banków komercyjnych. Zapewne również fakt, że środki na pożyczki i poręczenia pochodzą z funduszy strukturalnych (co oznacza, że są bezpieczne), wpływa na ich atrakcyjność, szczególnie w dobie kryzysu finansowo-gospodarczego.
Bankowcy wskazują też, że w przypadku pożyczek kryteria oceny wniosków są bardziej przejrzyste niż w przypadku dotacji.
Pośrednicy finansowi oferujący wsparcie zwrotne to typowe instytucje finansowe. W związku z tym wobec podmiotów gospodarczych, którym oferują finansowe produkty zwrotne w formie pożyczek czy poręczeń, stosują typowe procedury właściwe dla rynku usług finansowych. Każda umowa pożyczki zawiera standardowe i stałe dla produktów rynkowych elementy dotyczące jej przeznaczenia, sposobu zabezpieczenia, wymaganego oprocentowania, warunków zwrotu zobowiązania i form poddania się egzekucji.
Podział pieniędzy zwrotnych trwa jednak bardzo długo ze względu na wielość zaangażowanych weń instytucji finansowych. Nie da się uprościć systemu tak, aby euro z Unii szybciej trafiały do firm, a nie krążyły po kontach pośredników finansowych?
W okresie 2007–2013 tworzymy system finansowania zwrotnego właściwie od podstaw. Nadal go budujemy, czego przykładem są nowe instrumenty zwrotne w programie „Kapitał ludzki". Jest to zatem proces ciągły, w którym każdy nowy produkt finansowy, nowa procedura czy zaskakujące pytania ostatecznych odbiorców niosą nowe doświadczenia. Uczymy się niemal każdego dnia. Zarówno my, Komisja Europejska, instytucje wdrażające unijne fundusze w Polsce, jak i odbiorcy tego wsparcia, czyli przede wszystkim przedsiębiorcy. Tworząc system instytucjonalny na okres 2014–2020, wykorzystamy wszystkie doświadczenia z lat 2007–2013. Wyciągniemy też wnioski z tego, co nie funkcjonowało w odpowiedni sposób. Zapewniam, że resort rozwoju regionalnego na bieżąco pracuje nad usprawnieniami w zakresie wdrażania instrumentów finansowych. Wyraz odpowiedzialności za sprawność systemu będzie można znaleźć w regulacjach na lata 2014–2020. Za konieczność w nowym okresie uznaliśmy symetryczne uregulowanie wdrażania systemu dotacyjnego i instrumentów zwrotnych w poszczególnych blokach tematycznych: wybór i ocena projektu, przepływy finansowe i system rozliczeń projektu, audyt i kontrola, monitorowanie i osiąganie wskaźników.
Bruksela dała nieoficjalnie do zrozumienia, że dobrze byłoby, aby po 2013 r. pomoc zwrotna stanowiła 15 proc. pieniędzy przyznanych krajom z polityki spójności. Celujemy w ten poziom?