Jest jeszcze klub przyjaciół rolnictwa. Choć formalnie nie istnieje i nie spotyka się ze sobą, to wiadomo, że jest grupa krajów, które mocno sprzeciwiają się cięciom w polityce rolnej. Jest tu przede wszystkim Francja, ale też Irlandia, Rumunia, Węgry i kraje bałtyckie. – Jesteśmy blisko miejsca lądowania. Różnica między ostatnią propozycją a żądaniami dalszych cięć to 0,1–0,2 procenta dochodu narodowego brutto UE – mówił wczoraj unijny dyplomata. W przełożeniu na konkretne liczby oznacza to 54,5 mld euro dystansu do postulatu Wielkiej Brytanii. Chce ona zamrożenia nowego budżetu na poziomie płatności z 2011 roku, powiększonych o wskaźnik inflacji. Z kolei dystans do Niemiec i mniej radykalnych płatników netto to 10 mld euro. Bo oni chcą budżetu na poziomie 1 proc. dochodu narodowego brutto. A w propozycji Van Rompuya sięga on 1,01 proc. PKB.
Sejm przyjmie uchwałę w sprawie negocjacji budżetowych
Posłowie mają dziś przyjąć uchwałę, w której wyrażą wsparcie dla polskiego stanowiska w negocjacjach na temat nowego budżetu UE.
Nie wiadomo, czy za uchwałą zagłosują posłowie wszystkich ugrupowań, ale jest na to spora szansa. Pomysłodawcami jej uchwalenia byli politycy PiS. Przygotowali nawet własny projekt, w którym wzywali do walki o jak największy budżet, znaczne środki na fundusz spójności, a także zrównanie dopłat bezpośrednich dla polskich rolników z tymi, które otrzymują rolnicy w państwach starej Unii. Jednak prezydium Sejmowej Komisji ds. Unii Europejskiej zdecydowało w ubiegłym tygodniu, że uchwała w takiej formie nie zostanie przyjęta.
Zamiast tego przygotowało własny. Szef Klubu Parlamentarnego PO Rafał Grupiński podkreśla: naszym celem jest poparcie dla premiera, a nie wywieranie na niego nacisku. – Wzywamy w niej do przyjęcia budżetu UE, który będzie prorozwojowy. Zwracamy uwagę, że również dostrzegamy potrzebę oszczędności w Unii, ale wszelkie cięcia muszą być sprawiedliwe. W sprawie dopłat bezpośrednich podkreślamy konieczność dążenia do wyrównania ich poziomu we wszystkich krajach – mówi „Rz" przewodnicząca komisji Agnieszka Pomaska (PO).
– Mam nadzieję, że treść tej uchwały jest do przyjęcia dla wszystkich klubów parlamentarnych. PiS zgłosił do niej swoje poprawki, które częściowo zostały uwzględnione. – Ta uchwała jest mimo wszystko zbyt ogólna. Zależało nam, by wyraźnie przedstawiała ona to, o co Polska walczy na szczycie – mówi poseł PiS Krzysztof Szczerski. – Jednak jeśli nie zostanie ona jeszcze złagodzona, to najprawdopodobniej zagłosujemy za nią lub ewentualnie wstrzymamy się od głosu – deklaruje.
—js