W I kwartale br. inwestorzy i media finansowe mogły emocjonować się kilkoma głośnymi przejęciami i fuzjami spółek. Mimo to, pod względem liczby i wartości tego typu transakcji, miniony kwartał był bardzo słaby.
Jak wynika z danych agencji Bloomberga, w pierwszych trzech miesiącach br. na świecie ogłoszono nieco ponad 6,1 tys. fuzji i przejęć, najmniej od III kwartału 2009 r. To wynik o prawie 15 proc. gorszy niż w poprzednim kwartale i o 12 proc. gorszy niż rok wcześniej. Łączna wartość ogłoszonych w minionym kwartale transakcji sięgnęła 500 mld dol. (1,6 bln zł). To aż o 30 proc. mniej niż w IV kwartale ub.r., ale nieco więcej niż rok wcześniej.
W Polsce też niemrawo
Na polskim rynku także dużego ruchu w dziedzinie fuzji i przejęć nie było. Według Bloomberga, ogłoszono 33 takie transakcje o łącznej wartości 1,3 mld dol. W IV kwartale nad Wisłą zapowiedziano 48 fuzji i przejęć wartych 1,8 mld dol., a rok temu zaledwie 28 transakcji, ale o łącznej wartości aż 4 mld dol. Dwie największe polskie transakcje z I kwartału przeprowadziły firmy energetyczne Energa i PGE, które kupiły farmy wiatrowe od DONG Energy i Iberdroli. Najgłośniejszą transakcją było jednak połączenie tarnowskich i puławskich zakładów azotowych.
Obawy ciągle silne
Autorami największego na świecie przejęcia w minionym kwartale były firmy inwestycyjne Berkshire Hathaway i 3G Capital, które za 27 mld dol. kupiły producenta keczupu Heinza. Na drugim miejscu jest planowana transakcja wycofania Della z giełdy, m.in. przez założyciela tej spółki Michaela Della.
Słaby ruch w sferze fuzji i przejęć analityków dziwi, bo spółki mają rekordowe zapasy gotówki, a wyceny giełdowych firm pozostają niskie, choć wiele indeksów osiągnęło w I kwartale nowe historyczne rekordy. – Spółki wciąż wahają się przed dużymi transakcjami. Istnieje według mnie jakaś psychologiczna bariera, ale widać rosnącą intensywność rozmów na ten temat – ocenił Henrik Aslaksen, kierujący działem fuzji i przejęć w Deutsche Banku. Tę psychologiczną barierę tworzy m.in. kryzys w strefie euro, który ostatnio znów się nasilił, a także niepewność dotycząca polityki fiskalnej w USA.