MFW nie przewiduje recesji o „podwójnym dnie”. – Ale jeśli wsparcie finansowe ze strony rządów zostanie wycofane zbyt wcześnie, to kto wie? Wszystko może się zdarzyć – mówił wczoraj w Tokio dyrektor generalny Międzynarodowego Funduszu Walutowego Dominique Strauss-Kahn. Jego zdaniem rządy wyczerpały wszystkie pomysły na ożywienie gospodarki. – To dlatego muszą postępować bardzo ostrożnie – dodał.
Zdaniem szefa Departamentu Europejskiego MFW Marka Belki Europa nie ma innego wyjścia niż kontynuacja wspierania gospodarki. „Chodzi zwłaszcza o utrzymanie niskich stóp procentowych i finansowego zasilania poszczególnych branż” – napisał Belka w swoim blogu.
Marek Belka podkreśla, że kryzys w Europie okazał się bardzo głęboki i najprawdopodobniej nie obędzie się bez głębokiej restrukturyzacji oraz długotrwałego „naprawiania bilansów”.
Były premier Polski uważa, iż większość krajów europejskich w tym roku na dobre wyjdzie z recesji, ale nie ma pewności, że wszyscy „stoją mocno na nogach”. „Nadal jeszcze w Europie banki niechętnie pożyczają pieniądze firmom małym i średnim, ale firmy duże już takich kłopotów nie mają. Rośnie także bezrobocie (w krajach rozwiniętych wynosi ok. 10 proc.), ale jednocześnie konsumenci obawiają się powrotu inflacji. Z tego właśnie powodu dalsze wspieranie gospodarki przy pomocy fiskalnej i pieniężnej jest niezbędne” – ocenia Marek Belka.
– Najlepszą oznaką, że nadszedł czas wycofania państwowego wsparcia, jest wzrost zatrudnienia i popytu konsumenckiego – uważa Strauss-Kahn. Zwraca uwagę, że w większości krajów wzrost nadal jest stymulowany państwowymi pieniędzmi i tak długo, jak popyt konsumencki nie jest w stanie zrównoważyć pobudzanego przez państwo, pakiety powinny pozostać.