Rada Polityki Pieniężnej właśnie zbiera się na swoim comiesięcznym posiedzeniu, a uczestnicy rynków finansowych wydają się przekonani, że spotkanie to zakończy się obniżką stóp procentowych.
Zwrot w polityce
Jak zwykle w podobnych sytuacjach nic nie jest przesądzone i decyzja o rozluźnieniu polityki monetarnej może zostać odłożona choćby do listopada. Niezależnie jednak od momentu, w którym stopy zostaną obniżone, sama decyzja będzie stanowić istotny zwrot w dotychczasowej polityce RPP. Co więcej, zakończy ona kilkumiesięczny okres, w którym komunikaty i rzeczywiste decyzje władz monetarnych bardzo istotnie odbiegały od oczekiwań uczestników rynków finansowych.
Do sierpnia RPP utrzymywała nieformalne restrykcyjne nastawienie w polityce pieniężnej, sygnalizując, że ryzyko podwyżek jest wyższe niż szanse na obniżki
Warto bowiem przypomnieć, że jeszcze na początku roku część członków RPP sygnalizowała obawy związane z uporczywie wysoką inflacją i w związku z tym opowiadała się za podwyżkami stóp. Oczekiwania rynków finansowych oraz konsensus prognoz ekonomistów różniły się od scenariusza zarysowanego przez przedstawicieli Rady, zakładając raczej obniżki niż podwyżki stóp. Ostatecznie władze monetarne zrobiły to, co zapowiadały, i w maju podniosły stopy o ćwierć punktu procentowego.
Co więcej, do sierpnia RPP utrzymywała nieformalne restrykcyjne nastawienie w polityce pieniężnej, sygnalizując, że ryzyko podwyżek jest wyższe niż szanse na obniżki. Pomimo tych decyzji rynki finansowe pozostały niemal niewzruszone, a dla części inwestorów majowa podwyżka była wręcz zachętą do tego, aby kupić polskie obligacje, licząc na głębsze redukcje stóp. Okazało się, że podwyżka zamiast przekonać inwestorów do scenariusza rysowanego przez RPP, utwierdziła ich w przekonaniu, że z czasem władze monetarne będą zmuszone dostrzec rysujące się już wówczas oznaki spowolnienia i „zredukować koszt kredytu". I choć rynki potrafią często się mylić, tym razem oczekiwania były jak najbardziej uzasadnione. Sugerowane obecnie przez członków RPP obniżki stóp są zdecydowanie bliższe oczekiwaniom rynkowym oraz decyzjom innych banków centralnych.