29 października 1959 roku w czasopiśmie „Pilote" po raz pierwszy ukazał się komiks „Gal Asterix" stworzony przez René Gościnnego i Alberta Uderzo. Dwa lata później wyszedł pierwszy album. Dzisiaj „Asterix i Obelix" to 35 albumów przetłumaczonych na 110 języków i sprzedanych w ponad 350 mln egzemplarzy. To osiem filmów animowanych i 40 tysięcy gości dziennie na internetowych stronach. I wreszcie 4 filmy fabularne. Pierwszy z nich „Asteriks kontra Cezar" Claude'a Zidi o ogromnym, jak na francuskie stosunki, budżecie 180 mln franków francuskich, powstał się w 1999 roku. Po nim pojawiły się kolejne trzy części „Asterix i Obelix" Misja Kleopatra", „Asterix na olimpiadzie" oraz „Asterix i Obelix: W służbie Jej Królewskiej Mości". Te cztery filmy obejrzało ponad 100 mln osób. Teraz na ekrany wszedł „Asteriks i Obeliks: Osiedle Bogów" — tym razem wzbogacony jeszcze o technologię 3D.
Rok 1950. Galia jest okupowana przez Rzymian. Tylko jedna mała wioska stawia opór najeźdźcom. Zirytowany Juliusz Cezar postanawia zmienić taktykę i zamiast podbijać galijskich bohaterów orężem, chce ich uwieść rzymską cywilizacją. W pobliżu wioski próbuje wybudować luksusowe osiedle — Osiedle Bogów.
Od mangi do Asteriksa
Louis Clichy wygląda jak chłopak, który niedawno zdał maturę. Szczupły, zmierzwione włosy, okrągłe okularki. Ale ma już za sobą sporo doświadczeń. Robił storyboardy do francuskiego serialu „Corneil et Bernie", po czym wyjechał do Stanów, gdzie przez dwa lata był animatorem w studiu Pixar. Pracował przy filmach „Wall-E" oraz „Odlot". Wrócił do Francji, bo chciał sam robić filmy. Jako reżyser. Producenci mu zaufali. Razem z Alexandrem Astier wyreżyserował nowego Asteriksa.
— On przyszedł z fabuły, ja z animacji — mówi mi Louis Clichy. — Praca nad Asteriksem była dla nas fajnym wyzwaniem. Alexandre napisał scenariusz, czasem się na temat różnych filmowych sytuacji spieraliśmy, ale to było fantastyczne doświadczenie. Dużą wagę przykładaliśmy do pracy z aktorami. Bo w przypadku animacji właściwe podłożenie głosów jest ogromnie ważne.
Astier uwielbia komiksy o Asteriksie. Clichy, gdy pytam go o asteriksowy szał, odpowiada: