Poważnym konkurentem „Emilii Perez” będzie z pewnością „Brutalista” Bradleya Corbeta – historia żydowskiego architekta, emigranta z Węgier, który po traumie wojny i obozu koncentracyjnego próbuje znaleźć dla siebie miejsce w Ameryce. Film dostał dziesięć nominacji, a niemal pewniakiem oscarowym jest odtwórca głównej roli Adrien Brody.
Także dziesięć nominacji ma „Wicked” – nakręcony przez Jona Chu prequel „Czarnoksiężnika z Oz” ze świetną Cynthią Erivo, która potrafi pokazać, jak twardnieje osoba, która jest nieakceptowana przez swoją inność, wypychana przez społeczeństwo i własne środowisko na margines. „Wicked” był wielkim sukcesem kasowym ostatnich miesięcy – o takich filmach akademicy zwykle nie zapominają.
Kto jeszcze zachował szansę na Oscara dla najlepszego filmu? Na liście nominowanych jest zwycięzca festiwalu canneńskiego „Anora” Seana Bakera – historia nowojorskiej seksworkerki, która wdaje się w romans z rozwydrzonym synem rosyjskich oligarchów. Film o sile pieniądza, ale też o upokorzeniu. Ten współczesny „Kopciuszek” bez happy endu niesie nieco uproszczony obraz podziałów świata, ale jak mówi sam Baker, to produkcja dla kinowej publiczności przerzedzonej wciąż po pandemii i wybuchu streamingu. W pierwszej rundzie oscarowej potyczki „Anora” ma sześć nominacji.
Szanse na Oscara wciąż zachowują też: opowieść o początkach kariery Boba Dylana „Kompletnie nieznany” Jamesa Mangolda, „Konklawe” Edwarda Bergera – znakomity film o wyborze papieża, nakręcony na podstawie nagrodzonej Pulitzerem książki Colsona Whiteheada „Nickle Boys” RaMella Rossa, historia z okresu wojskowego reżimu w Brazylii „Wciąż tu jestem” Waltera Sallesa z nagrodzoną Złotym Globem kreacją Fernandy Torres – aktorka ta ma zresztą również nominację do Oscara, a wreszcie współczesny thriller „Substancja” Coralie Fargeat. Znalazło się też wśród nominowanych tytułów miejsce dla „Diuny. Części drugiej”.
„Dziewczyna z igłą”. Sukces polskiej koprodukcji
Wielki sukces odniósł Magnus von Horn. Jego „Dziewczyna z igłą” – znakomita, czarno-biała opowieść o piekle kobiety, która nie jest w stanie utrzymać swojego dziecka, o traumie wojny i losach osób „niechcianych” została nominowana w kategorii filmu zagranicznego. Do konkurencji oscarowej zgłosili ją Duńczycy, ale film jest koprodukcją szwedzko-duńsko-polską i cała niemal jego ekipa pochodzi z Polski. Konkurentami „Dziewczyny…” w walce o Oscara będą francuska „Emilia Perez” Jacques’a Audiarda, zgłoszone przez Niemców „Nasienie świętej figi” Mohammada Rasoulofa oraz – może największe zaskoczenie: nagrodzona już wcześniej Złotym Globem litewska animacja „Flow” Gintsa Zilbalodisa.