Już podczas otwarcia Berlinale na czerwonym dywanie prowadzącym do Pałacu Festiwalowego ukazały się świetlne znaki „Free Gaza”. W pierwszą niedzielę festiwalową grupa osób protestowała na towarzyszących festiwalowi targach, a około 60 osób podpisało petycję, by kierownictwo Berlinale zajęło stanowisko wobec konfliktu na Bliskim Wschodzie. Dyrektorzy Carlo Chatrian i Mariette Rissenbeek podkreślili wówczas w swoim oświadczeniu, że „dostrzegają cierpienie wszystkich ludzi, a w programie Berlinale chcą pokazać złożoność świata”.
Co ciekawe, w czasie festiwalu swój nowy film „Shikun” zaprezentował izraelski reżyser Amos Gitai. Potem w czasie wywiadów potępiał „brutalny atak Hamasu”, ale jednocześnie mocno krytykował politykę Netanyahu, który może „zniszczyć Izrael”.
Czytaj więcej
Weterani Hong Sang-soo i Bruno Dumont docenieni przez jury tegorocznego festiwalu filmowego w Berlinie. Jednak tegoroczny werdykt wzbudził sporo niezadowolenia
Podczas kończącej Berlinale ceremonii, nagrodę za film dokumentalny „No Other Land” odebrał palestyński reżyser Basel Adra. Dziękując za wyróżnienie wezwał polityków niemieckich, by przestali wysyłać broń do Izraela, co spotkało się z aplauzem publiczności. Eksport niemieckiej broni do Izraela osiągnął w 2023 roku wartość 326,5 mln Euro.
„Bardzo trudno mi świętować, kiedy Izrael w Gazie morduje i masakruje dziesiątki tysięcy moich rodaków” – powiedział na scenie. Podczas gali Izrael skrytykowało też kilku innych twórców, przypominając, że podczas bombardowania Gazy zginęło 29 600 kobiet i dzieci.