Drugie życie Lucii

Film rzymianina Stefana Pasetta jest z gatunku tych, do których chętnie będzie się wracać. Subtelna reżyseria, niebanalni aktorzy, historia nierozwijająca się przewidywalnym torem – to wszystko zapada w pamięć.

Aktualizacja: 30.09.2011 19:59 Publikacja: 30.09.2011 17:56

Drugie życie Lucii

Foto: materiały prasowe

Red

Znajomość fabuły nie będzie psuła przyjemności z obcowania z interesującymi bohaterkami, pięknymi wnętrzami, wspaniałymi krajobrazami Patagonii.

A rzecz cała zaczyna się w Buenos Aires, gdzie los krzyżuje ścieżki dwóch kobiet. Starsza, stewardesa Lucia, kolejny raz traci dziecko wskutek poronienia. Jest zamożną żoną alergologa, jej życie jest poukładane, a to zamiłowanie do porządku odzwierciedla się też w nienagannie skrojonych, eleganckich strojach. Równolegle śledzimy młodszą od niej o jakąś dekadę Leę, niespokojnego ducha, robotnicę w fabryce brojlerów, brzydzącą się wszelką stabilizacją i odrzucającą oświadczyny swojego chłopaka. Obydwie są włoskimi emigrantkami w Argentynie. Lea chce doskonalić naukę gry na fortepianie i tak poznaje Lucię udzielającą lekcji domowych.

Znajomość nie rozwija się dobrze, bo kobiety są od siebie różne. Wystarczy jednak jedno zdarzenie, by ta odmienność zadziałała na korzyść. W krótkim czasie więź między Lucią i Leą się zacieśnia. Nie jest to jednak film o homoseksualnym romansie – zbliżenie kobiet do siebie to tylko krótki etap w ich życiu.

Każda z bohaterek ma swoje osobne wątki i związane z nimi postaci. Pasetto zadbał o każdy detal obrazu, który zawsze znajduje uzasadnienie i kontynuację. A na końcu jest nadzieja...

Argentyna, Włochy 2010, reż. Stefano Pasetto, wyk. Sandra Ceccarelli, Francesca Inaudi

Znajomość fabuły nie będzie psuła przyjemności z obcowania z interesującymi bohaterkami, pięknymi wnętrzami, wspaniałymi krajobrazami Patagonii.

A rzecz cała zaczyna się w Buenos Aires, gdzie los krzyżuje ścieżki dwóch kobiet. Starsza, stewardesa Lucia, kolejny raz traci dziecko wskutek poronienia. Jest zamożną żoną alergologa, jej życie jest poukładane, a to zamiłowanie do porządku odzwierciedla się też w nienagannie skrojonych, eleganckich strojach. Równolegle śledzimy młodszą od niej o jakąś dekadę Leę, niespokojnego ducha, robotnicę w fabryce brojlerów, brzydzącą się wszelką stabilizacją i odrzucającą oświadczyny swojego chłopaka. Obydwie są włoskimi emigrantkami w Argentynie. Lea chce doskonalić naukę gry na fortepianie i tak poznaje Lucię udzielającą lekcji domowych.

Film
Film „Kolonia nr 5”. Cała prawda o życiu emigrantów we Francji
Film
EnergaCAMERIMAGE: Hołd dla Halyny Hutchins
Film
Seriale na dużym ekranie - znamy program BNP Paribas Warsaw SerialCon 2024!
Film
„Father, Mother, Sister, Brother”. Jim Jarmusch powraca z nowym filmem
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Film
EnergaCAMERIMAGE 2024: Angelina Jolie zachwyca w Toruniu jako Maria Callas