"Niedokończony film". Fałszerze żydowskiej zagłady

Film nakręcony w czasie II wojny światowej w warszawskim getcie miał się stać dowodem na słuszność działań hitlerowców wobec narodu żydowskiego.

Aktualizacja: 21.04.2015 12:36 Publikacja: 21.04.2015 07:30

Taki właśnie był zamysł projektu, który realizowała w maju 1942 roku w warszawskim getcie niemiecka ekipa filmowa. Została tu przysłana z Berlina. W 50-minutowym materiale znalazły się sceny z ulic getta, ale w zdecydowanej większości - ujęcia zostały zainscenizowane. Odnalezione zaraz po wojnie materiały przechowywane były w archiwach filmowych nazistów. Byli tacy, którzy uważali je za prawdziwy portret życia w warszawskim getcie.

To był powód, dla którego Yael Hersonski zdecydowała się zrealizować dokument „Niedokończony film". Aby opatrzyć poszczególne sceny komentarzem, przejrzała archiwa, prywatne zapiski na temat obecności ekipy w getcie, dotarła do materiałów z przesłuchań niemieckiego operatora filmowego, Willy'ego Wista. Na jej dokument składają się wspomnienia i komentarze ocalonych oraz oczywiście fragmenty niesławnego filmu.

Jak wspomina Willy Wist, poczynaniami ekipy filmowej w getcie kierował SS-man nazywany Złotym Bażantem. Nie znał się ponoć kompletnie na sztuce filmowej, ale wskazywał sytuacje oraz ludzi, którzy mają zostać utrwaleni na taśmie. Ekipa miała się koncentrować na pokazywaniu skrajnych różnic między bogatymi i biednymi Żydami – „przedstawić różnorodne aspekty żydowskiego charakteru". Wist wiedział, ze to będzie obraz propagandowy.

Na potrzeby filmu stwarzano scenografię w postaci, na przykład, ładnie umeblowanego mieszkania ze wszystkimi potrzebnymi sprzętami oraz Żydami spotykającymi się tam rzekomo w celu towarzyskim. Jedna z komentujących film kobiet, a pamiętająca z dzieciństwa czas getta, wspomina, że żydowskie rodziny miały prawo do jednego pokoju – wspomina gnieżdżenie się kilku rodzin w jednym mieszkaniu...

W restauracjach filmowano Żydów jedzących bez ograniczeń świetne potrawy, w teatrze – śmiejących się z żartów aktorów występujących na scenie. A że widzowie zostali tam spędzeni pod przymusem, śmiali się na komendę i nie mogli przez wiele godzin nawet z powodów fizjologicznych opuścić widowni choćby na chwilę , o tym odbiorcy filmu nie mieli wiedzieć. Na targ przywieziono na potrzeby zdjęć obrazu gęsi i koninę, a w udekorowanej sali zainscenizowano bal z szampanem postawionym pośród zastawionych stołów. Niemcy chcieli pokazać, w jakim raju żyją Żydzi, a także że są pośród nich żyjący w luksusie, którzy z biednymi dzielić się niczym nie chcą. Hilterowcy wiedzieli o negatywnym stosunku Żydów do kręconego filmu i o tym, że udział w nim było dla nich upokorzeniem...

Wielokrotnie nagradzany brytyjski dokument „Niedokończony film" pokaże we wtorek 21 kwietnia TVP 2 o godz. 22.55.

Film
Rekomendacje filmowe: Opowieści o miłości i odchodzeniu
Materiał Promocyjny
Jak przez ćwierć wieku zmieniał się rynek leasingu
Film
Serial „Czarne stokrotki”: symbol bardziej tajemniczy niż swastyka
Film
Zaskakujący debiut. „To nie mój film” o kryzysie w związku
Film
Czy kino wstaje po pandemii? Co nowego w 2025 roku?
Materiał Promocyjny
5G – przepis na rozwój twojej firmy i miejscowości
Film
Rekomendacje filmowe: Świetna debiutantka i dwóch mistrzów
Materiał Promocyjny
Nowości dla przedsiębiorców w aplikacji PeoPay