Ceny dzieł sztuki. Dwa miliony za obraz Opałki

W 2016 r. rosły ceny dzieł sztuki, przybyło aukcji, chętnie kupujemy numizmaty.

Aktualizacja: 01.01.2017 07:34 Publikacja: 01.01.2017 06:40

Rekordowe ceny na aukcjach powojennej polskiej sztuki. Do 2 mln zł wylicytowano w Desie Unicum (www.desa.pl) obraz liczony Romana Opałki. Ceny dzieł Wojciecha Fangora sięgające miliona złotych. Do tego kilka spektakularnych odkryć na rynku. Taki był mijający rok.

Agra Art (www.agraart.pl) 11 grudnia za 186 tys. zł (cena wywoławcza 120 tys. zł) sprzedała wyjątkowy, nienotowany wcześniej w handlu „Widok z okna pracowni" Stanisława Wyspiańskiego. Wycena szacunkowa tego dzieła wynosiła 150 – 300 tys. zł.

Dzieło Wyspiańskiego ma uniwersalną, ponadnarodową wartość. Artysta namalował cykl takich widoków o różnych porach dnia i roku. Eksperymentował ze światłem. Obrazy z cyklu, porównywanego do słynnego cyklu Claude'a Moneta „Widok katedry w Rouen", są rozproszone w muzeach. „Widok z okna pracowni" został kupiony przez Muzeum Narodowe w Krakowie. Szkoda, że nie przez prywatnego kolekcjonera. Wtedy obraz wróciłby na rynek.

Odkryto wiele dzieł uznanych wcześniej za zaginione, np. kompozycje Aliny Szapocznikow, Wojciecha Fangora, Józefa Pankiewicza, Witkacego. Rekordy i odkrycia odnotowano na dorocznych aukcjach z cyklu Fotografia Kolekcjonerska, organizowanych przez portal artinfo.pl. 200 tys. zł klient zapłacił za fotografię Witkacego.

Wysokie ceny uzyskały zdjęcia np. Jana Dziaczkowskiego, Maurycego Gomulickiego, Pawła Althamera. Desa Unicum rekordowo sprzedała kolekcję Jana Styczyńskiego (1917 – 1981). W latach 60. i 70. Styczyński wręczał malarzom surowe ceramiczne misy. Prosił, aby namalowali na nich ulubione motywy. Powstał zbiór 65 mis z obrazami np. Jerzego Nowosielskiego, Henryka Stażewskiego, Tadeusza Kantora. Misy sprzedawano teraz na sztuki, w sumie za ok. 1,7 mln zł (według cen wywoławczych ok. 1,2 mln zł).

Przykład Jana Styczyńskiego potwierdza tezę, że do stworzenia wybitnej kolekcji nie są potrzebne duże pieniądze. Liczy się oryginalny pomysł. Styczyński zaskoczył artystów. Nigdy nie malowali na wklęsłej powierzchni. Było to dla nich wyzwanie.

Krakowska Desa (www.desa.art.pl) na specjalistycznej aukcji falerystycznej spektakularnie sprzedała zbiór Andrzeja Lipki (1935 – 2006).

Opinie

Paweł Podniesiński, rzeczoznawca rynku bibliofilskiego ministerstwa kultury

Po raz pierwszy od czterech lat nastąpił niewielki (o ok. 1,3 proc.) wzrost obrotów na aukcjach bibliofilskich, wynoszą one ok. 8,4 mln zł. Liderem sprzedaży aukcyjnej nadal jest stołeczny antykwariat Lamus. Na drugą pozycję z trzeciej awansował krakowski antykwariat Wójtowiczów z niewielką przewagą nad Rara Avis. Różnica w obrotach tych firm wynosi ok. 10 tys. zł. Tyle może kosztować jedna książka. Najwyższą cenę osiągnęły projekty propagandowych plakatów Włodzimierza Majakowskiego. Zostały sprzedane przez antykwariat Wójtowiczów za 154 tys. zł (cena wywoławcza 115 tys. zł). Zaledwie sześć pozycji zostało sprzedanych powyżej 50 tys. zł (w 2015 r. było takich pięć), w tym jedna za ponad 100 tys. zł (w 2015 r. dwie).

Wskaźnikiem entuzjazmu kolekcjonerów jest wysokość przebicia ceny wywoławczej. W 2016 r. mieliśmy 47 pozycji, których ceny, po zakończonej licytacji, były ponad 10 razy wyższe od cen wywoławczych. W 2015 r. takich przypadków było 50. Wskaźniki te pokazują, że rynek nadal jest elitarny.

Rafał Kamecki, portal rynku sztuki artinfo.pl

Liczba aukcji w 2016 r. była rekordowa – 280. Drugi raz na naszym rynku odbyło się ponad 200 aukcji. Przybyło klientów, rosły ceny. Obroty na rynku aukcyjnym przekroczyły 100 mln zł. Po raz pierwszy sprzedano tak dużo prac w cenach powyżej 1 mln zł. Były spektakularne sprzedaże dzieł Romana Opałki, Wojciecha Fangora, Aliny Szapocznikow, Andrzeja Wróblewskiego i Ferdynanda Ruszczyca. Silnie rosną ceny Winiarskiego, Krasińskiego, Fijałkowskiego i artystów op-artu. Największą popularnością cieszyły się aukcje młodej sztuki; było ich 94.

Stale rośnie liczba osób odwiedzających portal Artinfo.pl i składających zlecenia do aukcji. W tym roku po raz pierwszy odnotowaliśmy ponad pięćset zleceń dotyczących jednej aukcji!

W 2016 r. aukcje zdecydowanie wyszły poza główne ośrodki rynku. Centrum sprzedaży znajduje się w Warszawie, ale rynek aukcyjny pojawił się też w Toruniu, Wrocławiu, Katowicach. Wkrótce odbędą się również aukcje w Poznaniu.

Ryszard Kondrat, Warszawskie Centrum Numizmatyczne

Rośnie popyt na historyczne numizmaty kolekcjonerskie i czysto lokacyjne. W tym roku po raz pierwszy zorganizowaliśmy aż pięć aukcji katalogowych. Co tydzień odbywają się aukcje internetowe. Właściwie bez względu na aktualne notowania złota w społeczeństwie utrzymuje się przekonanie, że najlepszym zabezpieczeniem jest woreczek złotych monet odkładanych na czarną godzinę.

Źródłem wiedzy o wartości inwestycyjnej numizmatów jest nasze powszechnie dostępne archiwum internetowe. Zawiera opis i fotografie 190 tys. pozycji. Prezentuje wzrost cen zwłaszcza po 2000 r.

Na rynku są obiekty nadal niedoszacowane. Należą do nich np. polskie medale z XVII wieku. Ostatnio medal z królem Michałem Korybutem Wiśniowieckim został kupiony za 44 tys. zł. (cena wywoławcza 30 tys. zł). Kolekcjonerzy komentowali, że cena powinna wynosić ok. 100 tys. zł.

W XVII wieku powstawały arcydzieła sztuki rytowniczej. Medale są urodziwe i rzadkie. Przedstawiono na nich setki szczegółów. Można je czytać jak książki. Przykładem jest medal z 1683 r. z Janem III Sobieskim autorstwa Hansa Jacoba Worlaba. Został kupiony za 28 tys. zł.

Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy