– Nie odczuwamy skutków spowolnienia gospodarczego. Konsumenci, oszczędzając, w pier-wszej kolejności rezygnują m.in. z chodzenia do restauracji. Ale za to częściej gotują w domu – mówi Sylwia Kalska, rzecznik prasowy firmy Kamis. Z danych firmy badawczej MEMRB wynika, że od maja 2008 r. do czerwca 2009 r. wydaliśmy w sumie na wszystkie przyprawy ok. 775,5 mln zł, czyli niemal 10 proc. więcej niż rok wcześniej. Przemysław Pająk, rzecznik firmy Prymat, zwraca uwagę, że podobne tempo branża zanotowała w pierwszej połowie 2009 r. Dodaje, że w tym okresie wartość sprzedaży przypraw jednorodnych (np. majeranku, pieprzu) oraz mieszanek marki Prymat zwiększyła się o 32 proc.
Dalibor Šijak, dyrektor generalny Podravka Polska, zwraca uwagę, że na tempo, w jakim w pierwszej połowie tego roku rosła wartość rynku przypraw, w niewielkim stopniu wpłynęły podwyżki cen. – Ich zmiana nie była znacząca. W segmencie przypraw uniwersalnych wynosiła 1 – 2 proc. – mówi Šijak. Dodaje, że w tym czasie nie zdrożały należące do Podravki Vegeta i Warzywko. W maju tego roku o 5 proc. ceny swoich przypraw podniósł Prymat.
Wszyscy producenci przypraw, z którymi rozmawiała „Rz”, spodziewają się, że ich sprzedaż będzie rosła także w drugiej połowie tego roku. Najbardziej optymistyczne prognozy zakładają, że w całym 2009 r., tak jak w pierwszym półroczu, urośnie ona o ok. jedną dziesiątą. – Liczymy na to, że sprzedaż naszej marki Prymat zwiększy się o ponad 30 proc., a w przypadku marki Kucharek wzrost sięgnie 10 proc. – mówi Pająk.
Zdaniem Sylwii Kalskiej wyraźnego wzrostu sprzedaży przypraw można się spodziewać, jak co roku, w okresie Bożego Narodzenia. W okresie tych świąt sprzedaż przypraw jest o ok. 25 proc. wyższa od średniej rocznej sprzedaży.
Według Euromonitora sprzedaż przypraw będzie rosła w Polsce co najmniej do 2013 roku. Za cztery lata wartość tego rynku powinna sięgnąć 970 mln zł. Zmieniać się będą także preferencje konsumentów. – Polacy coraz częściej eksperymentują. Lubią kuchnie innych narodów i egzotyczne smaki – wyjaśnia Kalska. Magdalena Sarnowska odpowiadająca za markę przypraw Appetita w Jutrzence Colian uważa, że coraz bardziej popularne będą także przyprawy specjalistyczne, które pozwalają na przyrządzanie gotowych potraw.