Czytaj także: Marcin Zieliński: Frankowe drogi i bezdroża
Od kilku lat biegli sądowi, eksperci w dziedzinie finansów, wydając opinie w sprawie kredytów „frankowych" nazywają ten produkt CIRS-em lub swapem walutowym. Przykładowo, 21 grudnia 2020 Sąd Okręgowy w Warszawie (XXVI GC 586/20) bazując na opinii biegłych uznał, że waloryzacja w kredycie indeksowanym do CHF to wbudowany w umowę kredytu swap walutowo-procentowy. Zapisanie tego instrumentu w księgach banku jako kredytu, wymagało niezwykłej kreatywności, ale jak widać – bankom udało się tego dokonać. Być może czas, by także księgowi i biegli rewidenci zajęli się tym problemem i wsparli wysiłki prokuratury w Szczecinie, która od kilku lat zbiera dowody przeciwko nieuczciwym bankom w toczącym się śledztwie związanym z kredytami „frankowymi".