Puls i Puls2 są na razie nadawane tyko w standardowej rozdzielczości. – 2 września wystartuje TV Puls HD, który będzie dostępny u operatorów kablowych –m.in. w UPC, Vectrze, Toya i Sat Film. W odpowiednim momencie zastanowimy się czy wprowadzić tę stację także so oferty platform cyfrowych. Będzie to jednak zależało od kosztów całego tego przedsięwzięcia – mówił Jacek Osadnik, dyrektor marketingu i rozwoju TV Puls.
Nadawca chciałby nadawać swoje stacje w HD także w ramach naziemnej telewizji cyfrowej. Jednak konsultowana właśnie z branżą dokumentacja dotycząca zagospodarowania planowanego nowego pakietu cyfrowych stacji wyklucza takie rozwiązanie. Daje prawo do nadawania w HD wyłącznie TVP. – Na pewno wyrazimy w tych konsultacjach nasze stanowisko, które jest takie, że na nowym multipleksie powinno się znaleźć miejsce na stacje w HD, w tym także na Puls – mówił Osadnik. Według Dariusza Dąbskiego, prezesa i właściciela TV Puls, po cyfryzacji naziemnego nadawania telewizji, rynek bardzo się rozdrobnił i kolejnym małym graczom byłoby się na nim trudno utrzymać. – Dlatego będziemy walczyć o to, by w tej ofercie wygrała jakość, a nie ilość – mówił.
Firma ruszyła tez w końcu z internetową platformą wideo na żądanie PlayPuls, w związku z czym nie będzie już współpracować z należącym do Cyfrowego Polsatu portalem Ipla. Filmy są w niej nadawane bezpłatnie, w przyszłości mają się wokół nich pojawić reklamy. – Niektóre z filmów będą w ofercie dłużej, inne w modelu catch-up tv, czyli tylko np. przez tydzień lub 30 dni po ich emisji w naszych kanałach, co wynika z ograniczeń licencyjnych – mówił Osadnik.
W ofercie VoD znajdą się m.in. seriale z jesiennej ramówki Pulsu: „Hannibal”, „American Horror Story”, „Spartakus: Krew i piach” i „The Walking Dead”. Oprócz nowych sezonów już nadawanych seriali (jak „Wikingowie”) i nowych seriali w Pulsie (oprócz wymienionych m.in. „Intelligence” i „Camelot”) jesienią pojawi się też własna kierowana do kobiet produkcja „Niesamowite historie”. Nadawca zrezygnował natomiast z produkcji publicystycznego show (okazał się zbyt drogi), a zapowiadany własny sitcom zamierza pokazać wiosną przyszłego roku. Jak podał Dariusz Dąbski, poniesione w tym roku wydatki na ramówkę Pulsu sięgną ponad 40 mln zł, a Pulsu2: ok. 24 mln zł. Część licencji jest jednak wykupowanych na kilka lat. Według Dąbskiego TV Puls przy przychodach przekraczających 100 mln zł osiągnęła w ubiegłym roku liczony w milionach dwucyfrowy zysk i finansuje swoje wydatki bez zadłużania się. TV Puls nie poszukuje już też inwestora. – Inwestor nie wniósłby w tej chwili do firmy niczego prócz pieniędzy, a mógłby spowolnić zachodzące w niej procesy decyzyjne – mówił. Jak dodawał mógłby rozważyć w firmie inwestora, który dałby spółce także inne, np. programowe korzyści i bodźce do rozwoju. Na rynku słychać spekulacje o tym, że zainwestowaniem w TV Puls mogłaby być np. giełdowa Agora. Dąbski temu jednak zaprzecza. Nie wyklucza natomiast kiedyś wprowadzenia TV Puls na giełdę. -Obecnie nie ma jednak takich planów – mówi.