- Nawet dla tych młodych osób, które nie pamiętają czasów PRL i dominacji sowieckiej nad naszym krajem, obecnośći wojsk sowieckich w Polsce, nie pamiętają nawet momentu, gdy wolna Polska po 1989 r. nie miała zadnych gwarancji bezpieczeństwa, warto przypomnieć, że jeśli chodzi o położenie geostrategiczne wiele się nie zmieniło. Nadal jesteśmy bliskim sąsiadem Rosji. Warto być w NATO, aby czuć się bezpieczniej przez przynależność do najsilniejszego sojuszu militarnego na świecie. Warto czuć się bezpieczniej z gwarancjami, że jeśli przyjdzie bieda w postaci zagrożenia, to możemy się oprzeć o innych — tak Komorowski mówił o znaczeniu obecności Polski w NATO. 12 marca przypada 25. rocznica wejścia Polski do NATO.
Andrzej Duda i Donald Tusk w USA. Bronisław Komorowski: Czy premier jest w delegacji prezydenckiej, czy odwrotnie?
Byłego prezydenta pytano o wizytę Andrzeja Dudy i Donalda Tuska w Waszyngtonie, gdzie prezydent i premier spotkają się w Białym Domu z Joe Bidenem. Według Komorowskiego formuła tej wizyty jest niezręczna.
- Dodanie prezydentowi jeszcze polskiego premiera z innego obozu politycznego możemy sobie tłumaczyć jako chęć podkreślenia jedności politycznej w kwestii bezpieczeństwa, ale na świecie się te sprawy inaczej rozwiązuje — stwierdził były prezydent.
- Do końcu nie wiadomo czy premier jest w delegacji prezydenckiej, czy odwrotnie — zauważył Komorowski.
- To nie jest najlepsze traktowanie Polski. Liczy się oczywiście efekt. Kwestie prestiżowe nie są istotne, jeśli zapadną jakieś deklaracje czy decyzje. Nie spodziewam się decyzji. Ale mogą mieć miejsce jakieś deklaracje: np. deklaracja o niezmiennej woli realizowania artykułu 5 Traktatu Północnoatlantyckiego jako gwarancji bezpieczeństwa flanki wschodniej. Mogą paść deklaracje dotyczące wsparcia walczącej z Rosją Ukrainy — mówił były prezydent zaznaczając jednocześnie, że za deklaracjami nie muszą pójść konkretne decyzje, np. w przypadku zmiany prezydenta USA.