Donald Trump chce, aby Iran się rozwijał. Ale nie wyklucza, że go zaatakuje

- Nie pozwolimy im wejść w posiadanie broni atomowej - mówił o Iranie prezydent USA Donald Trump, w czasie spotkania z dziennikarzami w Gabinecie Owalnym.

Publikacja: 10.04.2025 05:20

Ajatollah Ali Chamenei i Donald Trump

Ajatollah Ali Chamenei i Donald Trump

Foto: Office of the Iranian Supreme Leader/WANA

arb

- Chcę, by się rozwijali. Chcę, by Iran był wielki. Jedyna rzecz, której nie może mieć, to broń atomowa. Oni to rozumieją - przekonywał amerykański prezydent.

Donald Trump nie wyklucza operacji militarnej USA i Izraela przeciwko Iranowi

12 kwietnia w Omanie ma dojść do negocjacji między USA a Iranem w sprawie nowej wersji porozumienia nuklearnego. W czasie pierwszej kadencji Trumpa USA jednostronnie odstąpiły od porozumienia zawartego w 2015 roku przez mocarstwa zachodnie z Iranem i przywróciły sankcje wobec Teheranu. W reakcji na to Iran zintensyfikował prace nad wzbogacaniem uranu, osiągając na tym polu sukcesy. Iran zapewnia, że jego program nuklearny ma charakter pokojowy, ale USA i Izrael obawiają się, że jego celem jest wejście przez Iran w posiadanie broni atomowej.

Czytaj więcej

Ostatnia szansa dla Iranu. Albo osiągnie porozumienie z USA, albo zostanie zaatakowany?

Trump, w rozmowie z dziennikarzami w Gabinecie Owalnym podkreślił, że jeśli do powstrzymania Iranu przed zdobyciem broni atomowej potrzebne będą działania militarne, wówczas USA zdecydują się na taki krok. - Izrael będzie, oczywiście, bardzo w to zaangażowany. Będą liderem takich działań. Ale nikt nie będzie nam rozkazywał. Zrobimy to, co chcemy – oświadczył prezydent Stanów Zjednoczonych.

- Nie mamy dużo czasu, ponieważ nie pozwolimy im wejść w posiadanie broni atomowej – mówił również Trump dodając, że ustalił sobie „wewnętrzny termin”, do którego negocjacje z Iranem mają przynieść wyniki.

Cokolwiek się stanie zapewnimy, że Iran nie wejdzie w posiadanie broni atomowej

Beniamin Netanjahu, premier Izraela

USA wracają do rozmów o porozumieniu nuklearnym z Iranem po niemal trzech latach

Negocjacje w Omanie będą pierwszymi formalnymi rozmowami USA i Iranu ws. porozumienia nuklearnego od września 2022 roku. Trump nie ujawnił, kto będzie brał udział w tych rozmowach. Zaznaczył jedynie, że postrzega negocjacje w Omanie jako „rozpoczęcie” procesu negocjacyjnego.

USA i Iran nie prowadziły bezpośrednich rozmów od 2015 roku. Oba państwa nie utrzymują ze sobą relacji dyplomatycznych od czasu rewolucji islamskiej w Iranie i ataku na ambasadę USA w Teheranie przez irańskich studentów w listopadzie 1979 roku (do formalnego zerwania relacji doszło w kwietniu 1980 roku).

Donald Trump twierdzi, że rozmowy w Omanie będą miały charakter bezpośrednich negocjacji między przedstawicielami USA i Iranu. Strona irańska utrzymuje jednak, że będą to pośrednie negocjacje. Teheran stawia sobie za cel złagodzenie sankcji nałożonych przez USA na Iran.

Beniamin Netanjahu, premier Izraela, wyraził poparcie dla starań dyplomatycznych Trumpa zmierzających do porozumienia z Iranem. - Ale cokolwiek się stanie zapewnimy, że Iran nie wejdzie w posiadanie broni atomowej – zastrzegł.

Tymczasem prezydent Iranu Masud Pezeszkian zapewnił 9 kwietnia, że jego kraj nie zamierza pozyskać broni atomowej. Sugerował też, że po osiągnięciu porozumienia Iranu z USA możliwe będą bezpośrednie amerykańskie inwestycje w Iranie.

- Chcę, by się rozwijali. Chcę, by Iran był wielki. Jedyna rzecz, której nie może mieć, to broń atomowa. Oni to rozumieją - przekonywał amerykański prezydent.

Donald Trump nie wyklucza operacji militarnej USA i Izraela przeciwko Iranowi

Pozostało jeszcze 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Dyplomacja
Co wiadomo o negocjacjach Iran-USA w Omanie? „Izrael chciałby, żeby się nie udały”
Dyplomacja
Radosław Sikorski: Prędzej czy później USA stracą cierpliwość. Uznają to, o czym większość z nas już wie
Dyplomacja
Chiny przestrzegły Ukrainę przed „nieodpowiedzialnymi uwagami”
Dyplomacja
„WSJ”: Rosja i USA dokonały w Abu Zabi wymiany więźniów. Ksenia Karelina uwolniona
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Dyplomacja
Co czwarty amerykański bombowiec B-2 przerzucony w pobliże Bliskiego Wschodu. „Iran decyduje”