Jak informuje RMF24, rozpoznanie przez SN zagadnienia prawnego w tej sprawie wyznaczono na 26 marca o godz. 9. Jeśli SN twierdząco, Skarbowi Państwa grożą liczne pozwy o wielomilionowe odszkodowania.
Przypomnijmy, że rok temu wpłynęło do SN pytanie: "Czy prawo do życia w czystym środowisku umożliwiającym oddychanie powietrzem spełniającym standardy jakości określone w przepisach powszechnie obowiązującego prawa, w miejscach, w których osoba przebywa przez dłuższy czas, w szczególności w miejscu zamieszkania, stanowi dobro osobiste podlegające ochronie?".
Skierował je Sąd Okręgowy w Gliwicach, który rozpatruje odwołanie mieszkańca Krakowa od wyroku Sądu Rejonowym w Rybniku. Oddalił on powództwo przeciwko Skarbowi Państwa ws. 50 tys. zł zadośćuczynienia z tytułu naruszenia dóbr osobistych. Sąd I instancji uznał, że prawo do życia w czystym środowisku nie jest dobrem osobistym podlegającym ochronie.
Powództwo popiera rzecznik praw obywatelskich. Przystąpił on do sprawy na etapie apelacji.
– Liczymy, że SN uzna prawo do czystego powietrza za dobro osobiste i zmotywuje rząd oraz władze samorządowe do działania. Podejmowane obecnie działania nie są wystarczające. Poza Krakowem oraz kilkoma innymi gminami wymiana pieców ze starych na nowe idzie opornie. Są samorządy, które kompletnie nic w tej sprawie nie robią. Rząd uważa, że usprawiedliwia go program „Czyste powietrze", bo stworzył ramy prawne i teraz gminy mają pomagać mieszkańcom. Te z kolei spychają winę na rząd i koło się zamyka – mówił rok temu "Rzeczpospolitej" Piotr Siergiej z Polskiego Alarmu Smogowego.