W okresie styczeń–maj Chiny, które nie mają własnego wydobycia palladu (metal szlachetny stosowany głównie w katalizatorach samochodowych), nagle stały się jego poważnym eksporterem. Według chińskich danych celnych, które opisał „Kommiersant”, w okresie styczeń–maj Chiny wyeksportowały 5,2 tys. uncji tego droższego od złota i platyny metalu do Włoch, Kanady i Hongkongu. Dla porównania w 2021 r. chiński eksport palladu wyniósł symboliczne 55 uncji. Palladowy cud jest zasługą reeksportu palladu z Rosji, która do agresji na Ukrainę, była największym jego producentem (40 proc. światowej produkcji) i dostawcą na globalny rynek. A Chiny były największym kupcem palladu, odpowiadając za 30 proc. światowego zużycia metali z grupy platynowców.