Deficyt może spadać
Tak surowej oceny nie podzielają inni ekonomiści. – Trudno powiedzieć, czy stać nas na Polski Ład, ponieważ nie znamy łącznych kosztów tego programu – odpowiada Bielski. – Na pewno nie będzie on korzystnie wpływał na kondycję budżetu państwa, ale na razie nie widać, by skala skutków finansowych była przeolbrzymia. Jeśli tak, to być może rzeczywiście Polski Ład zmieści się w obecnych finansach publicznych i uda się nawet zrealizować zapowiadaną redukcję deficytu – uważa Bielski.
Rząd prognozuje, że już w 2024 r. deficyt sektora finansów publicznych spadnie poniżej 3 proc. PKB z 7 proc. PKB w 2020 r., zaś zadłużenie – po wzroście do 60 proc. PKB w 2021 r. – spadnie do 57,9 proc. w 2024 r.
– Bieżąca sytuacja budżetu jest relatywnie dobra, co skłania nas do obniżenia prognoz deficytu sektora finansów publicznych na ten rok do ok. 5 proc. PKB – mówi Karol Pogorzelski. – Ale trzeba pamiętać, że ożywienie gospodarcze po pandemii nie będzie trwać długo, najwyższej dwa lata – dodaje. Dlatego w polityce fiskalnej zalecane jest ostrożne, zrównoważone podejście, byśmy mogli utrzymać się na ścieżce redukcji deficytu.
Jakub Sawulski ekspert Polskiego Instytutu Ekonomicznego
Rząd PiS właściwie od początku stosuje strategię finansowania nowych programów ze wzrostu gospodarczego. I moim zdaniem, jest to strategia, która dotychczas była skuteczna. Sytuacja finansów publicznych nie pogarszała się mimo realizacji różnych wydatków, a wręcz się nawet poprawiała. To dobry pomysł również w obecnej sytuacji. Światowi eksperci ekonomiczni nawołują, by iść w stronę ekspansywnej polityki fiskalnej. Wbrew pozorom to może przyczynić się do konsolidacji finansów publicznych, czyli redukcji deficytu i zadłużenia w relacji do PKB, która jest oczywiście potrzebna po pandemicznym wysiłku.
Żonglerka wydatkami
Łącznie dochody budżetu państwa w okresie styczeń–maj wyniosły 181,5 mld zł, co stanowiło 44,6 proc. rocznego planu – podało Ministerstwo Finansów w środę. W porównaniu z ubiegłym rokiem wzrosły o 24,4 mld zł. Z kolei wydatki budżetu w tym okresie sięgnęły 172,1 mld zł i były niższe o 10,8 mld zł niż rok temu. Jak wyjaśnia resort finansów, niższe wykonanie wydatków związane jest głównie z niższymi środkami przekazanymi do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (mniej o ok. 11,9 mld zł) oraz na obsługę długu Skarbu Państwa (mniej o ok. 2,4 mld zł). Niższe wykonanie wydatków wynika także – jak wyjaśniają ekonomiści – z przesunięć dokonanych jeszcze w grudniu 2020 r. Wówczas rząd zdecydował o tzw. prefinansowaniu wydatków na 2021 r., m.in. na 13. i 14. emeryturę, co obecnie oznacza „oszczędności" w FUS.