Stan finansów publicznych w rok po wyborach: bez katastrofy, ale dobrze nie jest

Zadłużenie państwa nadal rośnie bardzo szybko, a deficyt jest rekordowo wysoki. Nie udało się przywrócić przejrzystości w finansach publicznych. Na plus można za to zaliczyć powściągliwość w realizacji najbardziej kosztownych obietnic wyborczych.

Aktualizacja: 15.10.2024 05:59 Publikacja: 15.10.2024 04:49

Premier Donald Tusk (L), minister przemysłu Marzena Czarnecka (2P) i minister rolnictwa i rozwoju ws

Premier Donald Tusk (L), minister przemysłu Marzena Czarnecka (2P) i minister rolnictwa i rozwoju wsi Czesław Siekierski (P) na posiedzeniu rządu w siedzibie Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w Warszawie

Foto: PAP/Radek Pietruszka

– Trudno powiedzieć, by kondycja finansów państwa poprawiła się po roku od wyborów z 15 października 2023 r. – oceniają zgodnie ekonomiści. Patrząc na nominalne wartości jest nawet gorzej. Zadłużenie Skarbu Państwa na koniec sierpnia tego roku wynosiło niemal 1,5 bln zł, a od końca 2023 r. wzrosło o 146 mln zł. Dług całego państwa, liczony według definicji UE, sięga już ok. 1,82 bln zł (na koniec II kwartału br. według najnowszych danych) i też ciągle rośnie.

Paweł Krupecki

Jak wysoki jest deficyt budżetu

Budżet państwa notuje bardzo wysoki deficyt. Po sierpniu było to już niemal 89 mld zł, czyli więcej niż w całym 2023 r. Plan na ten rok to 184 mld zł dziury w kasie państwa, a plan na przyszły rok – to niemal 290 mld zł.

Dalej, mimo że Bruksela wszczęła wobec Polski procedurę nadmiernego deficytu (za przekroczenie w 2023 r. limitu 3 proc. PKB), ma się on na utrzymywać na poziomie powyżej 5 proc. PKB – zarówno w tym, jak i przyszłym roku. I spaść ma poniżej 3 proc. PKB dopiero w 2028 r.

Czytaj więcej

Na co czeka biznes? Tak ostatnie 12 miesięcy podsumowują przedsiębiorcy

– Dług państwa jest na ścieżce do przekroczenia 60 proc. PKB. Mamy rekordowe potrzeby pożyczkowe, a Komisja Europejska wylicza, że nadmierny deficyt w tym i przyszłym roku wcale nie będzie wynikał tylko z tytułu wysokich wydatków militarnych – wylicza też Sławomir Dudek, prezes Instytutu Finansów Publicznych. – Finanse publiczne są w bardzo głębokiej nierównowadze, a na razie rząd przedstawił tylko ramowy plan wyjścia z tej sytuacji. Zagrożenia fiskalne więc rosną, nie maleją – zaznacza Dudek.

Dlaczego nie ma zaciskania pasa

– Faktem jest, że stan finansów publicznych jest wciąż bardzo napięty – komentuje też Karol Pogorzelski, ekonomista Banku Pekao. – Ale trudno winą za to w całości obciążać obecny rząd – podkreśla.

Rzeczywiście, to rząd PiS zostawił kasę państwa w fatalnym stanie, mamy też wielkie wyzwania wydatkowe związane z powszechnie akceptowanym programem wzmocnienia bezpieczeństwa militarnego Polski. W tej trudniej sytuacji rząd koalicji 15 października dodatkowo realizuje część swoich obietnic wyborczych (choć trzeba przyznać, że powstrzymuje się przed tymi najbardziej kosztownymi, jak np. 60 tys. zł kwoty wolnej w PIT).

Czytaj więcej

Cezary Szymanek: Rok po wyborach 15 października 2023 r., czyli gdzie jest strategia dla gospodarki

– Ale też trzeba przyznać, że w ubiegłorocznych wyborach nikt nie zapowiadał konsolidacji fiskalnej, jakiegoś zaciskania pasa, trudno mieć więc pretensje, że teraz rząd tego nie robi – zauważa Pogorzelski.

Jakie finansowe sukcesy rządu

Istotne jest za to, że przez ostatni rok resort finansów nie miał problemów ze sfinansowaniem swoich potrzeb pożyczkowych na rynkach. Rentowność polskich obligacji wahał się w przedziale 5–6 proc., co zdaje się być poziomem adekwatnym do obecnego poziomu stóp procentowych. A to, że mimo rosnącego długu inwestorzy rynkowi oceniają nasze finanse jako w miarę stabilne, jest niewątpliwie jednym z sukcesów obecnego rządu. Zdaniem ekonomistów podobnie za sukces można uznać odblokowanie KPO, a także… dużą reformę finansowania samorządów.

– To bardzo istotna zmiana w wymiarze politycznym, bo silny samorząd to podstawa demokracji, jak również w wymiarze gospodarczym – zauważa Rafał Benecki, główny ekonomista ING Banku Śląskiego. – Dzięki większym dochodom i większej niezależności finansowej samorządy będą mogły sięgnąć po więcej funduszy UE i zrealizować więcej inwestycji.

– Ale obecnej koalicji nie udało się odejść od modelu państwa z hojnymi transferami finansowanymi wysokim deficytem – podkreśla Benecki. – Nie udało się, i zresztą nikt takiej próby się podjął, przekonać społeczeństwa, że dobrobytu nie buduje tzw. socjal, że – by gospodarka rosła – musimy stworzyć stabilne warunki do rozwoju biznesu i finansowania jego potrzeb inwestycyjnych i innowacyjnych. Na razie rekordowo duże potrzeby budżetu państwa konsumują część ograniczonych przecież oszczędności krajowych – analizuje Benecki.

Finanse wciąż nieprzejrzyste

Dużym minusem wprost zapisanym na konto koalicji 15 października jest też brak postępów w kwestii przywracania przejrzystości finansów publicznych.

– Resort finansów wykonał pewne kroki w kierunku jawności finansów publicznych, a do ich pełnej transparentności i przywrócenia kontroli parlamentu i społeczeństwa, wciąż bardzo daleka droga – podkreśla Sławomir Dudek.

Jeśli chodzi o jawność, tu pozytywem jest fakt, że zgodnie z zaleceniem Ministerstwa Finansów tzw. fundusze pozabudżetowe, działające przy Banku Gospodarstwa Krajowego, zaczęły publikować swoje plany finansowe. Teraz każdy zainteresowany może tam zajrzeć i dowiedzieć się, jakie zadania będzie realizował dany fundusz i jakie będą jego wydatki.

Czytaj więcej

Rok od wyborów. Biznes jest rozżalony, czeka na strategię gospodarczą

Istotne też jest, że zgodnie z projektem ustawy budżetowej na 2025 r., rząd ma spłacić 65 mld zł długu (pożyczone w czasie pandemii przez BGK i Polski Fundusz Rozwoju) i wyemitować nowe obligacje już na konto Skarbu Państwa. Dzięki temu niższe będą koszty obsługi tego długu.

Równoległy budżet wciąż istnieje

– Ale obecny rząd nic nie zrobił, jeśli chodzi istnienie tzw. równoległego budżetu. Planowane tam wydatki mają wynieść 150 mld zł w przyszłym roku, nie zlikwidowano żadnego funduszu przy BGK – wskazuje Dudek. – Publiczne finanse wciąż są skomplikowane i nieprzejrzyste. I nie ma zupełnie planu, co dalej. W tym kontekście działaniom obecnego rządu trzeba wystawić ocenę negatywną – podsumowuje prezes IFP.

– Trudno powiedzieć, by kondycja finansów państwa poprawiła się po roku od wyborów z 15 października 2023 r. – oceniają zgodnie ekonomiści. Patrząc na nominalne wartości jest nawet gorzej. Zadłużenie Skarbu Państwa na koniec sierpnia tego roku wynosiło niemal 1,5 bln zł, a od końca 2023 r. wzrosło o 146 mln zł. Dług całego państwa, liczony według definicji UE, sięga już ok. 1,82 bln zł (na koniec II kwartału br. według najnowszych danych) i też ciągle rośnie.

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Budżet i podatki
Prof. Witold Orłowski: Wysiłek fiskalny mógłby być większy
Budżet i podatki
Okupowana Ukraina zasila podatkami wojnę Kremla
Budżet i podatki
Rząd przedstawia plan redukcji deficytu. Będą cięcia w wydatkach?
Budżet i podatki
Francja szykuje ostre cięcie wydatków i wyższe podatki dla dużych firm i bogatych