Wyjaśniamy
W tym artykule wyjaśniamy, jakie są skutki braku waloryzacji kwoty wolnej i progów PIT dla podatników. Pokazujemy, jak rośnie efektywne opodatkowanie dla osób o różnym poziomie dochodów, i ile to kosztuje. Ujawniamy, dlaczego rząd nie chce podnosić kwoty wolnej choćby o inflację oraz co dalej z pomysłem KO jej podwyżki do 60 tys. zł.
Choć „sezon” rocznych rozliczeń Polaków z fiskusem dopiero rusza, wiadomo, że zapłacimy więcej podatku dochodowego. Przy szybkim wzroście płac musi być też wyższa nasza nominalna danina PIT. Gorzej, że jak wskazują eksperci, rośnie również efektywna, realna stopa tego podatku zarówno dla Polaków o niskich, ale też wyższych dochodach.
O ile więcej płacimy podatku PIT
– Efektywna stopa podatkowa zdecydowanie rośnie – zaznacza Łukasz Kozłowski, główny ekonomista Federacji Przedsiębiorców Polskich. – Brak waloryzacji kwoty wolnej od podatku i progów podatkowych przy wysokim poziomie inflacji i podwyżkach płac skutkuje tym, że podatnicy są bardziej obciążeni podatkiem dochodowym, choć przecież parametry systemu formalnie się nie zmieniają – wyjaśnia.
Kwota wolna od podatku niezmiennie od 2022 r. wynosi bowiem 30 tys. zł, a próg podatkowy – 120 tys. zł. Nominalne stawki to 12 proc. oraz 32 proc. Jakie ma to skutki dla podatników? Bardzo dobrze obrazuje to przykład minimalnego wynagrodzenia. Jeszcze w 2022 r., gdy najniższa płaca wynosiła 3010 zł brutto na miesiąc, podatek dochodowy wynosił zero złotych. Osoby najmniej zarabiające w ogóle więc nie płaciły PIT, bo w takim przypadku dochód podlegający opodatkowaniu (a taki dochód jest niższy niż zarobki brutto) był niższy niż kwota wolna.