Aktualizacja: 15.11.2024 01:04 Publikacja: 29.05.2023 03:00
Foto: PAP
Z danych resortu obrony wynika, że pod bronią jest teraz 172,5 tys. osób. Celem jest jednak armia 300-tys. Ma się ona składać z 200 tys. żołnierzy zawodowych, 50 tys. żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej i 50 tys. z dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej.
Centralne Wojskowe Centrum Rekrutacyjne zakłada, że armia 300-tys. powstanie do 2035 r. Jednak Mateusz Kurzejewski, dyrektor Centrum Operacyjnego MON, przewiduje, że ten stan może zostać osiągnięty znacznie wcześniej, być może już za kilka lat. Szef MON Mariusz Błaszczak zaproponował właśnie, aby wstąpili do armii, czyli włożyli mundur, pracownicy cywilni wojska. Jest ich ok. 45 tys., a zachętą mają być wyższe zarobki.
W piątek posłowie zagłosowali za nowelizacją budżetu na 2024 rok, która zakłada wzrost deficytu o ponad 56 mld zł.
W sprzyjających okolicznościach rząd mógłby zapożyczać się w 2025 r. w miarę bezpiecznie. Ale koszty obsługi długu będą szybko rosły. Istnieje ryzyko, że wymkną się spod kontroli.
W tym roku korporacje wpłacają do budżetu państwa wyraźnie mniej niż w 2023 r. Choć opozycja dopatruje się przyczyn politycznych, powód jest prosty – zyski firm pompowane wcześniej przez inflację znacząco spadły. I niestety, nieszybko się odbudują.
Dziura w kasie państwa jeszcze w tym roku ma poszybować do 240 mld zł. W krótkim okresie może to być strategiczny ruch odciążający przyszłoroczny budżet. Ale można też zapytać, czy rząd Donalda Tuska w ogóle myśli o zacieśnieniu fiskalnym?
Samochód elektryczny znakomicie współpracuje z instalacją fotowoltaiczną, a uzupełnianie energii w akumulatorze przy pomocy domowych ładowarek jest nie tylko wygodne i tanie, ale też ekologiczne i przewidywalne.
Rząd zwiększył deficyt aż do rekordowych 240 mld zł. Ekonomiści przypuszczają, że za nowelizacją ustawy budżetowej kryje się chęć dokonania wydatków w 2024 r. i odciążenia budżetu na 2025 r.
Hiszpanie udowodnili, że niezawodność i stabilny rozwój są kluczem do zaufania, jakim obie marki darzą klienci.
Dziś w skarżyskiej spółce Mesko powinno zostać podpisane porozumienie dotyczące sprzedaży piorunów w ramach unijnego programu EDIRPA. Ale firma ma problemy z terminową realizacją dostaw.
Polacy są sceptyczni wobec wyboru, którego dokonali niedawno Amerykanie. Nie mają pewności, czy Donald Trump jako 47. prezydent USA poprawi bezpieczeństwo Polski.
Liczba chętnych do służby wojskowej wzrasta, nie wszyscy jednak od razu są przez armię wcielani do służby zawodowej.
Już realizowane i zapowiadane programy rządowe dokapitalizowania przemysłu obronnego mają wartość prawie 10 mld zł. Jednak nawet jeśli uda się je zrealizować, to na efekty przyjdzie czekać kilka lat.
– Komunikujemy sprawy jasno: jeśli nas zaatakujecie, będziemy walczyć o każdy centymetr naszego terytorium – mówi generał Wiesław Kukuła, szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego.
Dlaczego spada liczba prób nielegalnego przekroczenia granicy z Białorusią? Wojsko wdrożyło nowy sposób działania, a bariera staje się w większym stopniu nie do przebycia, bo pokonując ją, można wpaść w niebezpieczną pułapkę.
Zamiast lamentować nad wygraną Donalda Trumpa i snuć obawy dotyczące naszego bezpieczeństwa, warto spojrzeć między Bug a Odrę i odpowiedzieć sobie na pytanie, czy my sami na pewno dobrze wypełniamy własne zobowiązania w sferze bezpieczeństwa. A tu można mieć wątpliwości.
Środki, które miały wspomóc zawieszoną inwestycję amerykańskiego giganta, mogą trafić na rozwój zbrojeniówki. Takie rozmowy odbyły się między Ministerstwem Rozwoju i Kancelarią Premiera.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas