Niedzielne wybory w Niemczech mogą sprawić, że do władzy dojdą lewicowe partie – centrolewicowa SPD i lewicowa Die Linke oraz Zieloni. To potencjalne przesunięcie w lewo może oznaczać, że zwiększają się szanse na przywrócenie podatku majątkowego czy zaostrzenie podatków od spadków. Dla najbogatszych Niemców płacenie podatków najwyraźniej jest najpoważniejszym zagrożeniem, bo coraz więcej pieniędzy przepływa z Niemiec do Szwajcarii.
Z danych bankowych wynika, że depozyty niemieckich gospodarstw domowych i firm w szwajcarskich bankach wzrosły o prawie 5 mld dolarów (do 37,5 mld) w pierwszym kwartale 2021 roku. I dotyczy to tylko depozytów gotówkowych, bez akcji, obligacji i innych produktów finansowych. Choć nowsze dane nie są dostępne, to jednak wygląda na to, że nie maleje. Szwajcarscy bankierzy twierdzą, że w ciągu ostatnich trzech miesięcy obserwują „ponadprzeciętne kwoty" transferów z Niemiec do Szwajcarii.
- Wielu bogatych ludzi, zwłaszcza przedsiębiorców, obawia się, że Niemcy skręcą w lewo – bez względu na wynik wyborów – powiedział agencji Reuters Florian Dürselen z LGT Swirzerland.
Inny bankier powiedział anonimowo, że „zna wielu niemieckich przedsiębiorców, którzy chcą mieć przyczółek poza Niemcami, jeśli sprawy staną się tam zbyt czerwone".
Obawy najbogatszych, przyzwyczajonych przez lata do obniżek podatków i przepisów pozwalających na ich stosunkowo łatwe unikanie, budzą elementy programów SPD i Zielonych. SPD chce przywrócenia podatku majątkowego i podwyższenia podatku spadkowego, a Zieloni chcą podatku od aktywów. Obie partie, potencjalni koalicjanci, chcą też wyższego podatku dochodowego. Zdaniem prawników podatkowych to właśnie podatek od aktywów może przynieść budżetowi Niemiec największe wpływy.