Prezydent Renaulta i sojuszu, Jean-Dominique Senard oświadczył w wywiadzie dla belgijskiego dziennika "L'Echo", że "jest dobrze, mamy tyle tematów na stole. Ten sojusz jest solidny i trwały, jest wszystkim poza martwym!"
- To co napisano w "FT" nie ma żadnego związku z obecnymi realiami sojuszu. Zastanawiam się nad pochodzeniem tego rodzaju informacji. Nie jestem pewien dobrej woli ich źródeł - cytuje go Reuter. Senard dodał, że "znacznie szybciej, od tego roku" pojawią się pierwsze rezultaty nowej strategii sojuszu "w realizacji projektów i zakresu jego wiarygodności".
Nissan zapewnił z kolei w swoim komunikacie, że "sojusz jest źródłem konkurencyjności " japońskiej grupy. "W ramach sojuszu Nissan będzie starał się nadal notować wyniki korzystne dla wszystkich firm w nim uczestniczących, aby osiągnąć trwały i rentowny wzrost". Japończycy podkreślili, że "w żądnym wypadku nie rozważali rozwiązania sojuszu".
Francuski minister gospodarki i finansów, Bruno Le Maire uznał za złośliwe informacje prasowe, jakoby niektórzy szefowie Nissana rozważali scenariusz rozstania z Renault.
W kanale CNews TV powiedział: - Nie wierzę w to. Proszę nie zwracać zbytniej uwagi na pogłoski, które są złośliwe i mają zdestabilizować jedną grupę przemysłową, będącą dumą naszego kraju i to w chwili, gdy wręcz przeciwnie, jesteśmy w trakcie odradzania tego sojuszu, który istotnie przechodził poważne trudności.