Zysk operacyjny Diageo urósł w tym czasie o 12 proc., do ok. 1,7 mld funtów. Łączna wielkość sprzedaży brytyjskiego koncernu alkoholowego urosła o 3 proc. W krajach Azji i Pacyfiku zwiększyła się organicznie o 8 proc., a w Ameryce Północnej była o 2 proc. wyższa.
Słabiej Diageo wypadł w Europie. Sprzedaż jego alkoholi skurczyła się tutaj łącznie o 2 proc. Przychody koncernu na Starym Kontynencie spadły o 3 proc., a zysk operacyjny o 9 proc. Spadki były szczególnie widoczne w Grecji oraz na Półwyspie Iberyjskim. Nieco mniej głębokie były natomiast w Irlandii.
Europa była tym regionem, gdzie wydatki marketingowe firmy wzrosły w najmniejszym stopniu: o 1 proc. Dla porównania w Ameryce Północnej poszły w górę o 12 proc.
Lepsze grupa wypadła w Europie Wschodniej. — Zwiększone inwestycje na marketing i dobre wyniki kategorii importowanych zaowocowały wzrostem sprzedaży netto w regionie o 20 proc. — mówi John O'Keeffe, dyrektor zarządzający Diageo na region Rosji i Europy Wschodniej.
Koncern nie podaje wyników dla Polski. Zdradza jedynie, że w naszym kraju zmalała sprzedaż marki Smirnoff Vladimir. Wódka nie jest jednak segmentem kluczowym dla firmy (według naszych szacunków ma w polskim rynku ok. 2 proc. udziałów).