Ruszyła fala europejskiego bojkotu towarów z USA

Francuzi byli pierwsi. Oburzyła ich zapowiedź ceł na ich alkohole. Za nimi Duńczycy, rozzłoszczeni wypowiedziami Donalda Trumpa o przyszłości Grenlandii. Przyłączyli się do nich także Niemcy. W Europie zaczął się bojkot towarów z USA.

Publikacja: 06.04.2025 13:23

Protest przeciwko Tesli w Berlinie

Protest przeciwko Tesli w Berlinie

Foto: PAP/DPA/ Jörg Carstensen

Nie jest tak spójny, jak jest to w Kanadzie, ale może zaboleć korporacje z USA. Jak na razie bojkot w przypadku Tesli okazał się niezwykle skuteczny. Podobnie jest z polami golfowymi w Irlandii i Szkocji należącymi do Donalda Trumpa.

Bojkot amerykańskich produktów. Powstają grupy na Facebooku

Francuska grupa na Facebooku (który też jest produktem amerykańskim) nawołuje do bojkotu McDonalda, Levisa i rezygnacji z korzystania z WhatsAppa. I ma już 200 tysięcy zwolenników. Po 80 tys. zgromadziły podobne grupy w Szwecji i Danii, mniejsze już zaczynają działalność w Holandii i Belgii.

I jak zapewniał we francuskiej stacji TV France24 Édouard Roussez, który był pomysłodawcą bojkotu, nie chodzi o to, żeby kategorycznie odrzucać wszystko, co jest amerykańskie. Bo trzeba dokonywać świadomych wyborów kupując towary pochodzące z Francji i innych krajów europejskich. Na przykład Coca Cola jest rozlewana we Francji, więc błędem byłoby robienie krzywdy zatrudnionym tam francuskim pracownikom. Jemu chodzi przede wszystkim o Amazona i Teslę. Dlaczego? Dlatego, że finansowały kampanię Donalda Trumpa.

Pochodząca z Bretanii platforma komunikacyjna Treebal w niektórych regionach Francji zastąpiła X i WhatsAppa i codziennie notuje po 200 użytkowników więcej. Ale już zastąpienie Visy, MasterCard i ApplePay nie byłoby takie proste.

Firmy włączają się do bojkotu towarów z USA. Mała czarna gwiazdka o wielkim znaczeniu

W Danii liderem oporu przeciwko Donaldowi Trumpowi jest grupa sieci sklepów spożywczych Salling. Już pod koniec lutego, jej prezes Anders Hagh, zainicjował system oznaczania produktów duńskich i europejskich małą czarną gwiazdką. Pomysł szybko przechwyciła siec delikatesów Føtex. Teraz duński napój Faxe Kondi na plakietce z ceną ma gwiazdkę, a stojąca obok Pepsi już nie. Wina włoskie mają gwiazdki, a na cenach z kalifornijskimi takich oznaczeń nie ma. Jeszcze przed sezonem letnim gwiazdki mają pojawić się w sklepach w całej Danii.

W Niemczech klienci skopiowali kanadyjską formę antyamerykańskiego protestu i uporczywie odwracają do góry dnem opakowania z twarożkiem Philadelphia. I drastycznie spadła sprzedaż amerykańskiej whisky.

Czytaj więcej

Czy Tesla rzeczywiście jest skazana na spektakularną, rynkową kraksę?

— Dla nas to czas wielkiego niepokoju — mówił w CNN Chris Swonger, prezes Distilled Spirits Council, organizacji zrzeszającej producentów alkoholi w USA. Ich europejska sprzedaż szybko rosła po tym, jak zniknęły cła wprowadzone podczas pierwszej kadencji Donalda Trumpa. W latach 2021-2024 Unia Europejska stała się dla Amerykanów bardzo ważnym rynkiem, a przychody zwiększyły się o 60 proc. do 699 mln dol.

— Amerykańska marka dostaje teraz potężny łomot — mówił w CNN Jacob Kirkegaard z brukselskiego think-tanku Breugel. I nie ukrywał, że sam też przyłączył się do protestu. Wcześniej, zanim Elon Musk dołączył do ekipy Trumpa, zastanawiał się nad kupnem Tesli.

A Tørk Eskild Furhauge prezes Naturfrisk, duńskiego producenta napojów przyznał, że w ostatnich tygodniach otrzymał zapytania od restauracji i sieci handlowych o możliwościach zwiększenia dostaw. — Niektórzy z naszych klientów otwartym tekstem mówią, że to obecna sytuacja polityczna jest bezpośrednim powodem do zmian polityki zakupowej. Bo zdecydowanie chcą wycofać się z produktów amerykańskich.

— Przestawienie się na artykuły wytwarzane lokalnie może okazać się mało skutecznym krokiem, jeśli weźmiemy pod uwagę, jak są powiązane ze sobą globalne łańcuchy dostaw — mówi Ann Lehmann Erichsen, ekonomistka z duńskiego Sydbanku. — Oczywiście, Coca Cola jest amerykańskim znakiem towarowym, ale w butelki rozlewana jest przez duńskiego Carlsberga. Więc jeśli zbojkotujemy tę markę, automatycznie szkodzimy także firmom duńskim — tłumaczy.

Czy takie bojkoty działają?

Działają, ale nie zawsze tak, jak było w zamierzeniu. Jak na razie ucierpiał już sam Donald Trump. Po jego antypalestyńskich wypowiedziach trwa bojkot należących do niego pól golfowych — Doonbeg w Irlandii i w szkockim Turnberry.

Czytaj więcej

Cła Donalda Trumpa podbiją ceny iPhone'ów i McDonald's. Najsilniej ukarane Lesotho

Konsumencki protest odczuli Francuzi, szczególnie producenci alkoholi, w połowie lat 1990, po przeprowadzeniu prób jądrowych na Pacyfiku. I był skuteczny, bo szybko z nich zrezygnowali. Najbardziej oburzyli się wtedy Brytyjczycy i praktycznie przestali kupować francuskie wina, na które wydawali równowartość obecnych 46 mln funtów rocznie. — Jednak zazwyczaj jest tak, że efekt bojkotu odczują korporacje, a nie gospodarka jako całość. Bo na przykład konsument kupi auto innego producenta, a nie zrezygnuje z zakupu w ogóle — uważa Alan Bradshaw, profesor marketingu na University of London. 

A czy ktoś na takim bojkocie skorzysta?— Dzisiaj w Europie mieszkają setki milionów konsumentów i wielu z nich nie przykłada jakiejkolwiek wagi do tego, gdzie został wyprodukowany przedmiot, który akurat kupują. Zauważą jednak rosnące ceny. Również dlatego, że firmy europejskie, pozbawione konkurencji amerykańskiej, będą mogły je podnieść. Wkrótce będzie to zauważalne z powodu 25-procentowych ceł na stal i aluminium — uważa Meredith A. Crowley, profesor ekonomii na Uniwersytecie Cambridge. Jej zdaniem najlepszą bronią w tym konflikcie jest postępowanie takie, na jakie zdecydowały się Kanada i Chiny, ponieważ Donald Trump jest zwolennikiem agresywnych metod.

Nie jest tak spójny, jak jest to w Kanadzie, ale może zaboleć korporacje z USA. Jak na razie bojkot w przypadku Tesli okazał się niezwykle skuteczny. Podobnie jest z polami golfowymi w Irlandii i Szkocji należącymi do Donalda Trumpa.

Bojkot amerykańskich produktów. Powstają grupy na Facebooku

Pozostało jeszcze 94% artykułu

Czytaj więcej, wiedz więcej!
Rok dostępu za 99 zł.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję?
- możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Biznes
Mocna odpowiedź Chin na cła Trumpa. Niższa składka zdrowotna dla przedsiębiorców
Biznes
Kolumbia woli szwedzkie myśliwce od francuskich i amerykańskich
Biznes
Koreańczycy też wciąż walczą o polski kontrakt na okręty podwodne
Biznes
Elon Musk stracił 11 mld dolarów na cłach Trumpa. Ale to nie jest rekord
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Biznes
Trump sprzedaje „złote karty” bogatym. Rosjanie ustawiają się w kolejce