Liczba i skala cyberataków na świecie systematycznie rośnie. Coraz częściej dotyczą one instytucji państwowych oraz infrastruktury krytycznej. Przykład Słowacji pokazuje, jak łatwo jest sparaliżować działalność państwa. Od niedzieli w tym kraju nie da się sprawdzić informacji dotyczących praw własności po ataku wymierzonym w Urząd Geodezji, Kartografii i Katastru. Nie wiadomo, kiedy ewidencja nieruchomości zacznie ponownie działać.
Czytaj więcej
Firmy w Polsce muszą dostosować się do wyzwań związanych z cyberbezpieczeństwem i sztuczną inteligencją. Właśnie nadchodzą sądne dni – resort cyfryzacji przedstawi projekt ustawy o systemach AI, w życie wchodzą też przepisy dyrektywy NIS 2.
Czego chcą hakerzy, którzy zaatakowali Słowację?
Początkowo władze Słowacji bagatelizowały sprawę, ale problemy narastały, rozlewając się szerzej na gospodarkę. W pewnych obszarach można nawet mówić o paraliżu (m.in. podejmowanie decyzji w sprawach kredytowych).
Ministerstwo spraw wewnętrznych w Bratysławie w czwartek oficjalnie potwierdziło, że doszło do cyberataku. Jego szczegóły nie są znane. Wiadomo natomiast, że przeprowadzono go z zagranicy i że sprawcy domagają się okupu. Według nieoficjalnych informacji chodzi o siedmiocyfrową kwotę, co najmniej o milion dolarów. Zagrożenie cybernetyczne ma być jednym z tematów najbliższego posiedzenia słowackiej Rady Bezpieczeństwa Państwa.
Czytaj więcej
Rosyjska grupa wywiadowcza przypuściła cyberatak na Microsoft – potwierdził gigant technologiczny. Hakerzy mieli dotrzeć do e-maili kierownictwa koncernu.