Unia Europejska chciałaby zbudować wspólny rynek obrony

Unia Europejska zrozumiała, że musi się zbroić i to najlepiej wspólnie. Na razie spiera się jednak o zasadę „kupuj tylko w UE”.

Publikacja: 10.01.2025 04:40

Napaść Rosji na Ukrainę zmusiła Unię Europejską do zmiany spojrzenia na kwestię zakupów sprzętu wojs

Napaść Rosji na Ukrainę zmusiła Unię Europejską do zmiany spojrzenia na kwestię zakupów sprzętu wojskowego i wspierania inwestycji w przemyśle zbrojeniowym

Foto: REUTERS/Stringer

Polska prezydencja przejęła negocjacje nad unijnym programem inwestycji w obronność (EDIP), którego nie udało się uzgodnić w czasie przewodnictwa węgierskiego. Stawka wydaje się być niewielka w porównaniu z potrzebami wojskowymi UE – tylko 1,5 mld euro w latach 2025–2027. Ale dyskusja jest zacięta, bo chodzi o model finansowania obronności w UE na kolejne lata, a może nawet dekady. I wtedy dotyczyłoby to dziesiątek, a może nawet setek miliardów euro.

Potrzebne będzie 500 mld euro na obronę

– Rosja wydaje do 9 proc. swojego PKB na obronność, Europa średnio 1,9 proc. Coś jest nie tak w tym równaniu. Nasze wydatki na obronę muszą wzrosnąć. Potrzebujemy jednolitego rynku obronnego. Musimy wzmocnić obronną bazę przemysłową. Musimy poprawić naszą mobilność wojskową. I potrzebujemy wspólnych europejskich projektów w dziedzinie obronności – powiedziała Ursula von der Leyen w listopadzie, gdy przedstawiała skład nowej Komisji Europejskiej, w tym pierwszego w historii UE komisarza ds. obronności, Litwina Andriusa Kubiliusa.

Czytaj więcej

5 proc. PKB na obronność, czyli dlaczego warto słuchać Trumpa

Zdaniem ekspertów z think tanku Bruegel w przypadku UE jako całości wzrost wydatków na obronność w ciągu najbliższych pięciu lat będzie musiał wynieść przynajmniej 500 mld euro, jeśli Europa chce uniezależnić się od amerykańskiego parasola bezpieczeństwa. Te pieniądze muszą pochodzić i z budżetów krajowych, i funduszy unijnych. W tym kontekście słychać apele o zaciągnięcie długu na obronność na wzór unijnego funduszu odbudowy gospodarki po pandemii oraz o zniesieniu zakazu finansowania inwestycji obronnych przez Europejski Bank Inwestycyjny.

Wspólny rynek obrony Unii Europejskiej

Skoro UE ma się zbroić, i to jeszcze za wspólne pieniądze, to dobrze byłoby stworzyć jednolity rynek w tej dziedzinie. Europejskie wspólne zamówienia stanowiły mniej niż jedną piątą wydatków na sprzęt obronny w 2022 roku. Do znudzenia powtarza się przykład, że w USA produkuje się jeden typ czołgu, a w UE aż 12. Gdyby stworzyć jeden rynek zamówień publicznych, firmom opłacałoby się zwiększać produkcję i zadziałałby efekt skali, tym bardziej że ten rynek – z powodu obecnej sytuacji geopolitycznej – na pewno będzie się zwiększał. Dobrze byłoby więc, gdyby nie był podzielony.

No i skoro UE ma na to wydawać wspólne pieniądze, to warto byłoby inwestować w produkcję europejską. W raporcie o konkurencyjności autorstwa byłego premiera Włoch i byłego szefa Europejskiego Banku Centralnego Mario Draghiego wspomina się o tym, że między połową 2022 r. a połową 2023 r. 78 proc. całkowitej sumy wydatków na zamówienia publiczne w europejskim przemyśle obronnym trafiło do dostawców spoza UE, z czego 63 proc. do USA.

Czytaj więcej

Jakie uzbrojenie kupi Wojsko Polskie w 2025?

Poza długoterminowym celem budowania europejskiej bazy przemysłowej dla wojska istotne jest też zwiększenie gotowości bojowej UE już teraz, a także pomoc Ukrainie. To też są cele dyskutowane w kontekście EDIP. – No i np. Francuzi argumentują, że to jest sprzeczne. No bo jak budować bazę w długim terminie, to trzeba stawiać na producentów europejskich. A jak gotowość obronną na teraz, to kupować tam, gdzie sprzęt jest akurat dostępny – mówi nieoficjalnie dyplomata jednego z państw UE.

Francja chce wzmacniać przemysł europejski

Francja oficjalnie przekonuje, że europejski program wspierania przemysłu obronnego jest przydatny, ale nie może prowadzić do wydawania pieniędzy europejskich podatników na licencjonowaną produkcję amerykańskiego sprzętu. – To właśnie jest stawką w obecnych negocjacjach w sprawie EDIP, w których nie ustąpimy. W tej dziedzinie lepiej nie robić nic, niż zrobić coś źle – powiedział Sebastien Lecornu, francuski minister sił zbrojnych, w wypowiedzi cytowanej przez portal Politico.

Faktycznie jednak Francja ustąpiła już w negocjacjach i zgadza się, żeby 35 proc. funduszy szło na zamówienia poza UE, w czym wsparły ją Niemcy i Włochy. Chodzi teraz jednak o to, jak określać, co jest europejskie, a co nie, jak traktować produkcję licencjonowanego sprzętu (np. wyrzutni Patriot w Holandii) i wiele innych szczegółów technicznych. Ich uzgodnienie określi model rozwoju europejskiego przemysłu obronnego. I negocjacje w tej sprawie będzie prowadziła właśnie polska prezydencja.

Według KE europejska baza technologiczno-przemysłowa sektora obronnego miała obroty w wysokości ok. 70 mld euro i wyeksportowała sprzęt za ponad 28 mld euro w 2021 r., zatrudniając około 500 000 osób. Komisja chce z pomocą strategii, której elementem jest EDIP, doprowadzić do zwiększenia wartości wewnątrzunijnego handlu w tej dziedzinie do 35 proc. wartości unijnego rynku obronnego do 2030 r. oraz zwiększenia udziału produkcji europejskiej w zamówieniach państw UE do 50 proc. Celem jest także, żeby kraje UE zamawiały co najmniej 40 proc. sprzętu obronnego w sposób oparty na współpracy.

UE już finansuje obronność

Poza projektem EDIP Unia już wydaje wspólne pieniądze na obronność. Europejski Fundusz Obronny (EDF) z budżetu w wysokości 8 mld euro na lata 2021–2027 finansuje badania w dziedzinie obronności (2,7 mld euro) i rozwój (5,3 mld euro). Ustawa o wspieraniu produkcji amunicji (ASAP) zapewnia finansowanie w wysokości 514 mln euro na zwiększenie zdolności produkcyjnych obejmujących materiały wybuchowe (23 proc.), proch (48 proc.), pociski (18 proc.), pociski rakietowe (10 proc.) i testy (mniej niż 1 proc.). Europejski akt o wzmocnieniu przemysłu obronnego poprzez wspólne zamówienia (EDIRPA) to wspólny instrument zamówień publicznych na zakup broni w celu zaspokojenia najpilniejszych potrzeb państw członkowskich (np. pomoc dla Ukrainy). Jego całkowity budżet wynosi 310 mln euro. Wreszcie Europejski Fundusz na rzecz Pokoju (EPF) zapewnia zwrot kosztów krajom, które eksportują sprzęt obronny do Ukrainy. Od początku wojny w Ukrainie EPF uruchomił 6,1 mld euro na pomoc Ukrainie, a instrument został zwiększony o kolejne 5 mld euro.

Biznes
Trump chce kupić Grenlandię? Oto, ile USA zapłaciły za inne terytoria
Biznes
Donald Trump chce odzyskać kontrolę nad Kanałem Panamskim. Kiedy USA ją straciły?
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Orlen zainwestuje blisko 400 mld złotych
Biznes
Ostatnia pomoc wojskowa Joe Bidena dla Ukrainy. Pożegnanie w Ramstein
https://track.adform.net/adfserve/?bn=78448410;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Jak Francja wyprzedziła Rosję w eksporcie uzbrojenia