Na makulaturę trzeba uważać. Chiński wywiad ostrzega i grozi

Chińskie Ministerstwo Bezpieczeństwa Państwowego zwróciło uwagę na ryzyko związane ze sprzedażą na makulaturę i do antykwariatów starych dokumentów. Kłopotów można nabawić się za mniej niż równowartość 4 zł.

Publikacja: 13.06.2024 15:45

Na makulaturę trzeba uważać. Chiński wywiad ostrzega i grozi

Foto: Adobe Stock

W czwartek Ministerstwo Bezpieczeństwa Państwowego zwróciło uwagę na swoim oficjalnym koncie w WeChat, że obrót makulaturą i starymi książkami czy dokumentami wymaga dużej uwagi i staranności. Użyto przykładu mężczyzny o nazwisku Zhang, który w punkcie obrotu surowcami wtórnymi kupił cztery książki.

Okazało się, że nabyte za 6 juanów (ok. 3,5 zł) przez Zhanga książki o tematyce wojskowej nie są niewinnymi książkami, które nadają się do kolekcji entuzjasty i kolekcjonera militariów. W trakcie lektury nabytków mężczyzna zauważył, że są one opatrzone klauzulami „poufne” i „tajne”. W związku z czym postanowił powiadomić MBP. Efektem tego było, jak informuje gazeta „South China Morning Post” dochodzenie, które wyjaśniło, jak tajne dokumenty znalazły się w punkcie obrotu surowcami wtórnymi.

Czytaj więcej

Nowe auto z Chin ma szanse stać się hitem w segmencie B. MG3 nokautuje ceną

Śledztwo wykazało, że dwóch pracowników z jednostki wojskowej, pracujących przy „informacjach niejawnych”, sprzedało wojskowe dokumenty do punktu skupu na kilogramy, uzyskując za ok. 30 kilogramów książek i dokumentów około 20 juanów (ok. 11 zł). Ministerstwo podało, że pracownicy „mieli słabą świadomość bezpieczeństwa” i nie przestrzegali odpowiednich procedur niszczenia dokumentów niejawnych. Nie podano jednak, czy spotkały ich z tego tytułu surowe konsekwencje. A w Chinach takie naruszenie procedur może oznaczać nawet bardzo poważne kłopoty.

Z kolei entuzjasta militariów spotkał się z pochwałami ze strony Ministerstwa Bezpieczeństwa Państwowego. Dzięki temu, że poinformował on MBP o tym, jakie dokumenty znalazły się w jego posiadaniu za pośrednictwem punktu skupu, Ministerstwo mogło przekazać wytyczne dotyczące tego, jak załatać luki w zarządzaniu bezpieczeństwem. Wszystko w zgodzie z nowym prawem antyszpiegowskim, które weszło w życie niemal rok temu i poszerzyło zarówno definicję szpiegostwa, jak i uprawnienia dochodzeniowe organów bezpieczeństwa.

Ministerstwo zaapelowało też do Chińczyków, by reagowali jak Zhang w sytuacjach, w których zaobserwują sprzedaż przedmiotów zawierających tajemnice państwowe.

Nie dalej jak tydzień temu MBP przypomniało również urzędnikom państwowym, że nie powinni przechowywać swoich danych w usługach oferujących dostęp do chmury. Zdaniem służb kontrwywiadowczych Chin, zagraniczni szpiedzy mogą łatwo wykradać przechowywane w ten sposób dane. 

Biznes
KE zapowiada deregulację, Chiny odpowiadają cłami odwetowymi, a Polska poza europejskim modelem AI
Materiał Promocyjny
Przed wyjazdem na upragniony wypoczynek
Biznes
GPW: Spółki z sektora medycznego pod lupą
Biznes
Wojna celna Trumpa zawieszona, przemysł w Europie się stabilizuje, a Wielka Brytania chce resetu z UE
Biznes
Sądne dni w sporze o imperium Zygmunta Solorza
Biznes
Ontario zakazuje prowadzenia interesów z firmami z USA. Silny cios w Elona Muska