Według „Pulsu Biznesu”, który jako pierwszy w Polsce podał tę informację, na pakiet akcji polskiej spółki, producenta gier komputerowych, Chińczycy wyłożyli ponad 6 mld złotych.
Ani Tencent, ani Techland nie komentują tej transakcji. O tym, że ma do niej dojść, rynek dowiedział się 24 lipca 2023 roku. A ostatniego dnia sierpnia Proxima Beta Europe, należąca do Tencenta, miała kupić 11,2 miliona akcji Techlandu. To oznacza, że Tencent będzie miał pakiet większościowy: 67 procent udziałów w kapitale zakładowym. Wcześniej należały one do założyciela Techlandu, Pawła Marchewki oraz Marchewka Fundacja Rodzinna.
Czytaj więcej
Rynkiem technologicznym wstrząsnęła informacja, że Paweł Marchewka, twórca i właściciel Techlandu, producenta znanych gier komputerowych, sprzedał większość swojego imperium chińskiemu Tencentowi. A przecież nie musiał.
Z funkcji w zarządzie zrezygnowała Aleksandra Marchewka, która prywatnie jest żoną Pawła Marchewki. Zmienił się również skład rady nadzorczej. Opuścili ją Janusz Sawicki oraz Karina Puchała, siostra Pawła Marchewki. Przewodniczącym został Chińczyk Ma Xuaoyi, od 2013 r. starszy wiceprezes Tencentu.
Dlaczego doszło do sprzedaży Techlandu
Techland jest firmą bardzo dochodową. Jej zysk za 2022 rok wyniósł 747 mln złotych, przy przychodach 1,119 mld. Jego dotychczasowy właściciel jest miliarderem, według tegorocznego rankingu przygotowanego przez Bankier.pl z majątkiem 8,6 mld zł jest 5. najbogatszym człowiekiem w Polsce, tuż za Dominiką Kulczyk.