#RZECZoBIZNESIE: Krystian Chmielewski: Norweska broń dla polskich żołnierzy

Zbliżający się Międzynarodowy Salon Przemysłu Obronnego w Kielcach to dobra okazja, by przyjrzeć się co oferują polskiej armii globalni gracze. Wśród nich norweski Kongsberg.

Aktualizacja: 29.08.2016 17:27 Publikacja: 29.08.2016 13:00

Krystian Chmielewski, szef na Polskę norweskiego koncerny zbrojeniowego Kongsberg.

Krystian Chmielewski, szef na Polskę norweskiego koncerny zbrojeniowego Kongsberg.

Foto: ekonomia.rp.pl

 

- Kongsberg działa na kilku różnych obszarach, o których mogę powiedzieć, że są to obszary niszowe. Wiele lat temu rząd Norwegii zadecydował, że nie ma sensu inwestować we wszystkie możliwe technologie, choć wiele z nich można uznać za konieczne w zapewnieniu stałości dostaw dla armii. W przypadku Norwegii takie przekrojowe podejście jest jednak nierealne. Mówimy o kraju, który liczy sobie trochę ponad 5 mln ludzi i dlatego nie ma takiej możliwości, by posiadać wszystkie technologie - tłumaczył Krystian Chmielewski, szef na Polskę norweskiego koncerny zbrojeniowego Kongsberg.

- To, czym my się zajmujemy, to gównie systemy obrony przeciwlotniczej, systemy okrętowe, elementy kompozytowe np. do F35 czy różnych helikopterów, systemy łączności, systemy kosmiczne i rozpoznania - wyjaśniał.

Określana mianem "niszowej" oferta doskonale wpisuje się w obecne trendy zakupowe armii. Kongsberg na dobre zagościł nad Wisłą po podpisaniu kontraktu na dostawę wyposażenia dla Nadbrzeżnego Dywizjonu Rakietowego - obecnie Morskiej Jednostki Rakietowej w Siemirowicach. Podstawą tej broni są przeciwokrętowe pociski manewrujące NSM.

- Technologie rakietowe to jeden z podstawowych elementów naszego biznesu, a NSM to rakieta szczególna tak dla nas, jak i dla Polski. Trzeba pamiętać, że Polska jest drugim krajem na świecie, który zdecydował się na jej zakup - mówił.

Zainteresowanie tą technologią jest spore.

- Obecnie Kongsberg prowadzi rozmowy i jest bardzo bliski podpisania kontraktów na dostawy systemu do wielu różnych krajów. Na tej liście są m.in. Stany Zjednoczone, co bardzo mocno uwiarygadnia ten produkt. Tym bardziej cieszymy się, że Polska ma już dzisiaj coś, co Ameryka planuje dopiero pozyskać - wskazywał.

Polska armia wchodzi obecnie w długoletni proces zmian i modernizacji. Potrzeby zakupowe są ogromne, a ich wartość szacowana jest w setkach miliardów złotych. Niestety, już na samym starcie pojawiły się problemy. Jak to wygląda z perspektywy spółek z branży? Czy zawirowania polityczne przy zakupie sprzętu dla wojska są w stanie zniechęcić wielkich graczy o walkę o polskie zamówienia?

- W Polsce działamy od 2006 r. i muszę powiedzieć, że nasze doświadczenia są pozytywne. Branża zbrojeniowa jest dosyć specyficzna. Tutaj zawsze długo się czeka - wyjaśniał Chmielewski wskazując, że nie jest to wyłącznie nasza specyfika.

- Programy NATO-wskie też potrafią się ciągnąć przez wiele lat - mówił.

- My jako Kongsberg mamy to szczęście, że już zrealizowaliśmy jeden projekt pod nazwą Nadbrzeżny Dywizjon Rakietowy, a obecnie jesteśmy na etapie realizowania drugiego. Jeśli chodzi o nowe programy, to cały czas jesteśmy w przededniu - wyjaśniał.

Jak układa się współpraca pomiędzy norweską firmą, a polskimi podmiotami?

- Podstawową naszą zasadą, jaką kierujemy się przy współpracy z polskim przemysłem,jest zasada komplementarności systemów i transferu technologii. Kiedy zaczynaliśmy negocjacje dotyczące wyposażenia dla Nadbrzeżnego Dywizjonu Rakietowego to mało która z zagranicznych firm tak wtedy myślała. Powszechne było podejście sprzedaj i zapomnij - mówił.

- Chcemy dalej rozwijać tę ideę współpracy - podsumował.

Ta współpraca może być kontynuowana przy realizacji programu "Narew", w ramach którego Polska ma pozyskać przeciwlotnicze zestawy obrony krótkiego zasięgu. Kongsberg startuje w tym konkursie oferując system NASAMS II. Czy oferta jest już gotowa?

- Każda propozycja, w tym i nasza, będzie opierała się na informacjach dotyczących skali przedsięwzięcia. Na dzień dzisiejszy nie mamy jeszcze tych danych. Z tego co wiemy, to rząd cały czas analizuje jeszcze model programu modernizacji technicznej - mówił.

-  W tym przypadku biznes jest zawsze trochę z tyłu polityki - podsumował.

Materiał Partnera
Kurierzy z międzynarodowymi walizkami
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem
Biznes
Zwrot w wojnie handlowej Trumpa z Chinami. Ukraina odrzuca propozycje USA
Materiał Partnera
AI w firmie to wyzwanie dla pracowników i pracodawców
Biznes
Rosną wydatki Kremla na dziecięcą armię Putina
Biznes
Latynosi są w USA potrzebni, ale i tak mają być deportowani