Projekt ustawy wspierającej elektromobilność określa ramy tworzenia infrastruktury. Nakłada przy tym na operatorów systemów dystrybucyjnych (OSD) – energii i gazu – obowiązki sporządzania planów rozwoju sieci ładowarek i punktów tankowania gazu CNG i LNG. Oni też mają być gwarantem stworzenia bazowej sieci słupków, gdy prywatni nie będą zainteresowani. Ale tylko w tym wypadku dostaną za to zwrot w taryfie.
Na początek, do 2020 r. w wybranych 32 aglomeracjach ma powstać 6 tys. punktów, w tym ok. 400 do szybkiego ładowania. Jak wylicza PwC w raporcie „Sięgać po więcej", wraz z rozwojem elektromobilności (do zakładanego miliona aut) potrzebnych będzie ok. 60 tys. punktów ładowania, w tym ok. 4 tys. szybkich. Na ich zbudowanie pójdzie 2,1 mld zł, a roczny koszt utrzymaniu infrastruktury to 250 mln zł.