- Musimy być uporczywi w przekonywaniu, że nasza wieprzowina jest bezpieczna – powiedział w czwartek na spotkaniu z dziennikarzami Marek Sawicki, minister rolnictwa.
Chiny są jednym z kilku azjatyckich krajów, które przestały kupować nasze mięso wieprzowe w połowie lutego, gdy we wschodniej Polsce służby wykryły dwa dziki chore na ASF, czyli afrykański pomór świń. Utrata rynku chińskiego jest dla nas szczególnie bolesna – w 2013 r. był to największy rynek eksportowy naszego mięsa wieprzowego.
Pod względem wartości eksport dwa pierwsze miejsca zajmowały z kolei Białoruś i Rosja. Te dwa kraje nie kupują unijnej wieprzowiny od końca stycznia br. w reakcji na wykrycie ASF u dzików an Litwie. Od 7 kwietnia Rosja nie kupuje także przetworów wieprzowych z Polski.
- Będę rozmawiał z ambasadorem Rosji – zapowiedział Sawicki.
W czwartek p.o. głównego lekarza weterynarii, Krzysztof Jażdżewski rozmawiał natomiast z wiceszefem białoruskiej inspekcji weterynaryjnej.