Trwa rewolucja w alkoholach

Przybiera na sile rewolucja na rynku. Moda na whisky otworzyła furtkę rumowi. Zyskują trunki smakowe.

Publikacja: 09.06.2014 09:10

Trwa rewolucja w alkoholach

Foto: Bloomberg

– Polacy zaczęli więcej podróżować i zrozumieli, że alkohole to nie tylko wódka czy piwo – mówi „Rz" Leszek Wiwała, prezes Związku Pracodawców Polski Przemysł Spirytusowy. – Wyjeżdżają szczególnie osoby młode i to właśnie one są najbardziej otwarte na nowe trendy, co wyróżnia młodych na tle starszych pokoleń.

Jednym z alkoholi, który zyskuje wyraźnie na popularności, jest rum. Od lutego 2013 r. do marca 2014 r. wydaliśmy na niego w sklepach i na stacjach benzynowych prawie 61 mln zł, o 7,8 proc. więcej niż przed rokiem – podaje Kompania Piwowarska za firmą badawczą Nielsen. Pięć lat temu wartość rynku rumu nie przekraczała u nas 45 mln zł.

Przeciętnemu Polakowi rum kojarzy się głównie z modnymi drinkami, jak mojito czy cuba libre. Ich sprzedaż, jak wyjaśnia Michał Jaskulski z Pernod Ricard Polska oferującego markę Havana Club, rośnie szczególnie latem.

Jednak przybywa też osób pijących rum w czystej postaci.  – Mamy coraz więcej zamówień z restauracji i klubów w sprawie rumów premium, które klienci coraz chętniej piją bez dodatków na kieliszki, degustując je tak jak np. whisky – mówi Jarosław Buss, prezes spółki Tudor House zajmującej się dystrybucją alkoholi.

Sprzedaje ona m.in. wenezuelską markę Botucal. Jej najdroższa wersja Ambassador kosztuje 900 zł za butelkę.

Furtkę dla niszowych napojów spirytusowych otworzyła w Polsce whisky. Tylko od lutego 2013 r. do marca 2014 r. wydatki na nią zwiększyły się o 10,7 proc., do ok. 1 mld zł.

– Polacy nauczyli się celebrować picie whisky i dzięki temu stali się bardziej otwarci na inne alkohole z kategorii brown spirits – zaznacza Buss.

Na popularności zyskują również lżejsze, smakowe trunki. Przykładem są likiery. W ciągu ostatnich 12 miesięcy wydaliśmy na nie o 9 proc. więcej niż rok wcześniej.

Wprawdzie modne ostatnio trunki nie są w stanie odebrać dominującej pozycji wódce i piwu, na które przypada niemal 90 proc. rynku alkoholi wartego ponad 27,2 mld zł. Sprawiają jednak, że maleje ich sprzedaż. Od lutego 2013 r. do marca 2013 r. wydatki na wódkę skurczyły się o 4,9 proc., a na piwo o 3,4 proc.

– Sposób, w jaki Polacy piją alkohol, zmienia się od kilku lat. Tradycyjny model polegał na piciu dużych ilości piwa i czystej wódki. W przypadku obu tych napojów jesteśmy już w światowej czołówce pod względem spożycia na głowę – mówi Grzegorz Łaptaś, dyrektor w dziale doradztwa firmy PwC. – Obecnie konsument różnicuje swoje spożycie w zależności od tego, przy jakiej okazji i z kim pije. Moda ta sprzyja wzrostowi kategorii dotychczas słabo rozwiniętych, czyli win pitych przy jedzeniu czy whisky spożywanej w męskim gronie.

Zmiany na rynku będą się nasilać. International Wine & Spirit Research prognozuje, że w 2018 r. sprzedaż rumu będzie u nas o ok. 30 proc. wyższa niż w 2013 r. Popyt na whisky zwiększy się w tym czasie o ponad 40 proc., a wódki spadnie o ok. 6 proc.

– Wódka wciąż stanowi największą część rynku alkoholi wysokoprocentowych w Polsce i taki stan rzeczy utrzyma się jeszcze przez długi czas. Jednak, podobnie jak w innych krajach na świecie, możemy obserwować skoki popularności pozostałych segmentów – mówi Chris Heath, prezes Stock Spirits, właściciela Żołądkowej Gorzkiej.

– Polacy zaczęli więcej podróżować i zrozumieli, że alkohole to nie tylko wódka czy piwo – mówi „Rz" Leszek Wiwała, prezes Związku Pracodawców Polski Przemysł Spirytusowy. – Wyjeżdżają szczególnie osoby młode i to właśnie one są najbardziej otwarte na nowe trendy, co wyróżnia młodych na tle starszych pokoleń.

Jednym z alkoholi, który zyskuje wyraźnie na popularności, jest rum. Od lutego 2013 r. do marca 2014 r. wydaliśmy na niego w sklepach i na stacjach benzynowych prawie 61 mln zł, o 7,8 proc. więcej niż przed rokiem – podaje Kompania Piwowarska za firmą badawczą Nielsen. Pięć lat temu wartość rynku rumu nie przekraczała u nas 45 mln zł.

Biznes
Gigant doradztwa coraz bliżej ugody wartej 600 mln dol. Miał przyczynić się do epidemii opioidów
KONFLIKTY ZBROJNE
Amerykańskie rakiety nie przyniosą przełomu
Biznes
Foxconn chce inwestować w Polsce. Tajwańska firma szuka okazji
Biznes
Amerykanie reagują na uszkodzenia podmorskich kabli internetowych
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Biznes
Polska AI podbiła Dolinę Krzemową