Spółka zależna Hygieniki właśnie podpisała umowę zakupu luksemburskiej sieci sklepów. Kamil Kliniewski, prezes i czołowy akcjonariusz Hygieniki, podkreśla, że ta transakcja przyniesie grupie wiele korzyści. – Wspólna centrala, zakupy, rozwój marek własnych na skalę europejską, obniżenia kosztów logistyki i prowadzanie wielu działań z Polski znacznie obniży koszty i przełoży się na zwiększenie zysków – mówi.
Mówi, że w Luksemburgu są 24 drogerie, m.in. w takich miastach jak Grevenmacher, Mersch i Bettembourg. Z kolei w samej stolicy mieści się sześć sklepów.
– Warto dodać, że obecnie nasze drogerie są jedynymi w tym kraju. Obroty sieci w 2015 r. powinny wynieść ok. 15 mln euro przy rentowności EBITDA ok. 6 proc. – mówi szef Hygieniki. Wskazuje, że potencjał rozwoju sieci zakłada podwojenie liczby sklepów na przestrzeni najbliższych dwóch–trzech lat i odpowiednio zwiększenie obrotów do 40–50 mln euro. Z kolei marża EBITDA ma przekroczyć 10 proc.
Hygienika podkreśla, że Luksemburg to kraj z najwyższymi zarobkami w Europie (średnie wynagrodzenie to ponad 4,9 tys. euro/miesiąc). – Jest tam również najniższe bezrobocie w Europie i najwyższa konsumpcja. To najbezpieczniejsza przystań w Europie w tak niepewnych czasach – ocenia Kliniewski.
Sygnalizuje zarazem, że przejęcie sieci w Europie Zachodniej to dopiero początek dalszej ekspansji spółki.