Za pomocą e-papierosów można zażywać narkotyki – marihuanę, a nawet substancję stosowaną w tzw. pigułce gwałtu (GHB). Prawda czy fałsz?
Niestety prawda. Technologia pozwala dziś używać każdego narkotyku drogą inhalacyjną za pomocą e-papierosa, przy czym mówimy o tych e-papierosach, w których są wykorzystywane liquidy, czyli mają podgrzewany cartridge płynny. Zawiera on glikol albo glikol propylenowy i glicerynę, która rozpuszcza różne substancje, również smakowe. Także wyciąg z marihuany, czyli THC, oraz pozostałe kannabinole i inne substancje niebezpieczne.
Internet podsuwa przepisy na takie marihuanowe wkłady. Łatwo je przyrządzić w domu?
W dzisiejszych czasach nikt raczej nie zajmuje się chałupniczym wytwarzaniem tego typu substancji, bo na czarnym rynku można kupić gotowe półprodukty, które dodaje się do e-papierosa. To, że olejek z THC jest nielegalny, nie znaczy, że jest niedostępny. W Polsce ok. 27 proc. uczniów deklaruje, że przynajmniej raz w życiu paliło marihuanę, co znaczy, że ta substancja narkotyczna jest dość powszechna.
Można więc wyobrazić sobie sytuację, w której rodzic zezwala nastolatkowi na „mniejsze zło", czyli palenie e-papierosa, a dziecko wdycha narkotyki?